Kultura

„A jutro cały Świat”: krótka recenzja.

Mogąca być zjawiskowym hitem, dostępna na platformie Netflix produkcja A jutro cały świat (Und morgen die ganze Welt) jest kolejnym filmem o antyfaszyzmie łączącym problematykę ruchów społecznych z typowym dla centrystów „rozumieniem obu stron”.

„A jutro cały świat” mógłby być całkiem dobrą produkcją. Jego główny wątek to antyfaszystowska opozycja wobec wzrostu popularności partii neonazistowskiej. W dobie rozkwitu AfD (Alternatywa dla Niemiec) jest to tematyka jak najbardziej na czasie. Film oparty jest na prawdziwych doświadczeniach reżyserki Julii von Heinz.

Mimo to film służy jedynie za opowieść „ku przestrodze”. Zamiast przestrzegać przed narastającym faszyzmem, opowiada o młodzieży z klasy średniej, która „schodzi na złą drogę” popadając w „ekstremizm” i „przemocowość”. W rezultacie wychodzi z tego symetrystyczna narracja o „obu stronach” stawiając owe strony na równi, zamiast wskazywać na faszyzm jako źródło zła.

Jest to typowe zjawisko dla wielu filmów, których twórcy biorą się za tematykę młodych ludzi zaangażowanych w radykalne ruchy społeczne. I, jak wyżej, poprzez straszenie „ekstremą” ucieka od właściwego celu, jakiemu mógłby służyć – ukazaniu zjawiska wzrostu niemieckiego ruchu antyfaszystowskiego.

Podobne, starsze tytuły takie jak The Anarchist Cookbook, The East (polski tytuł: Grupa „Wschód”) czy The Night Moves ukazują grupę kilkorga ideowych aktywistów zwiedzionych na manowce przez postać despotycznego lidera.

Fakt, że wszystkie te filmy podążają podobną trajektorią+ dochodza do identycznych wniosków pokazuje jak zjednoczone są w prezentowaniu zuniformizowanego punktu widzenia: że uczestniczy radykalnych prądów robią więcej złego niz dobrego, nie mają oparcia w rzeczywistości, a także są skłonni do antyspołecznej przemocy.

Filmy te kończa się też w podobny sposób: główni bohaterowie „przeglądają na oczy” albo wzajemnie się niszczą. Jest to naturalna konsekwencja przemocy, którą uznali za właściwą. Na przykład w „Night Moves” eko radykałowie próbujący wysadzić tamę ostatecznie wzajemnie mordują się.

W „Jutro Cały Świat” glówna bohaterka jest pouczana przez cały film przez byłego lewicowego partyzanta miejskiego, który oferuje jej bezpieczne schronienie i narzeka, że jego przeszłe akcje były bez sensu, a wszyscy jego przyjaciele są teraz profesorami albo dziennikarzami.

We wszystkich tych przykładach ci, którzy sa poza małą komórką bojowników sa czesto przedstawieni jako głupi i płytcy- dając miejsce i przykrywkę dla „ekstremistów”.

Za: It’s Going Down

Komentarze

Strona ma charakter tylko i wyłącznie informacyjny. Nie namawiamy nikogo do łamania prawa.

Exit mobile version