14 kwietnia 2013 roku, w ramach neapolskich rozgrywek 10 ligi włoskiej, drugie w historii „derby przyjaźni” pomiędzy drużynami Stella Rosa i Quartograd zakończyły się wynikiem 1:1. O tym dlaczego warto na ten mecz zwrócić uwagę dowiecie się z ciekawego artykułu włoskiego korespondenta magazynu Offside.O czym myślicie słysząc słowo „Włochy”? Pizza, makaron, wino i San Remo? Mi od razu przychodzi do głowy jedno skojarzenie – ultras. Przecież to właśnie na obszarze „buta” wszystko, jeżeli nawet się nie zaczynało, to nabierało swoistego stylu, ducha i mentalności. Po latach represje wobec ultrasów osiągnęły szczyt – zakazy wyjazdowe, karty kibica, kamery i stewardzi – wszystko to zmusza fanów do protestów i czasem nawet do odpuszczania sobie wizyty na stadionie. Co jeszcze? Biznes i korupcja. Włoski futbol (podobnie jak w innych znaczących piłkarsko krajach) przeniknięty jest prywatnymi interesami, rządzą zysku, machinacjami i mafią. Czujesz się nie tylko tym wszystkim zmęczony, otrzymujesz również ciężką dawkę promieniowania, które powoduje ostrą niechęć do chodzenia na „wielkie calcio”. Przed młodymi entuzjastami pojawia się pytanie – co robić jeśli twój klub zmienił się w biznesową maszynę, represje władz robią z ciebie terrorystę, a do tego jesteś jeszcze antyfaszystą, który chce łączyć przyjemne z pożytecznym? Wybór jest jeden – ludowy futbol! We Włoszech jest 10 lig piłkarskich, więc miejsca wystarczy dla wszystkich. Mniej więcej w połowie pierwszej dekady XXI wieku w 10 lidze zaczęły pojawiać się małe piłkarskie drużyny założone przez zwykłych chłopaków z dzielnic, którzy sami kierują klubem, zbierają zawodników i kibicują. Marzenie, prawda? W ramach interesującej nas tematyki omówię dwie drużyny piłkarskie z Neapolu: Stella Rosa i Quartograd. Wybrałem akurat te, ponieważ pierwsza drużyna to najbardziej znany i mający największe osiągnięcia przedstawiciel swojej klasy rozgrywkowej, natomiast druga – to klub założony całkiem niedawno ale osiągający na swoim poziomie znaczące sukcesy. I tak, Stella Rosa. W 2006 roku w Neapolu pojawiła się amatorska drużyna Stella Rosa Orientalne, w której skład wchodzili studenci różnych uczelni. Głównym powodem powstania drużyny była chęć uczestniczenia w uniwersyteckich turniejach 8×8. Mijały lata, do kolektywu dołączali nowi ludzie i w końcu, w 2010 roku, drużyna uzyskała miano „klubu sportowego” i dostała szansę uczestnictwa w rozgrywkach Terza Categoria Napoli. Zorganizowanie się wokół klubu nie było przypadkowe. Wraz z upływem czasu wokół drużyny uformował się kolektyw połączony nie tylko sprawami sportowymi ale również sprecyzowanymi lewicowymi poglądami politycznymi. To właśnie przekonania i ideały uczestników projektu natchnęły ich myślą o „ludowym futbolu” i „ludowych klubach”, w których nie będzie miejsca dla kapitalizmu, rasizmu i innych form dyskryminacji, w których piłkarze i kibice będą stanowić jedną całość nie tylko na papierze ale w rzeczywistości. Pierwszy sezon, według słów samych kibiców, był bardzo długi i niestabilny. Rok wypełniony ciężkimi porażkami i rozczarowaniami mimo wszystko zjednoczył i zahartował pionierów projektu. Jak piszą sami kibice:
„ASD Stella Rossa” to projekt otwarty dla wszystkich zainteresowanych. Nasz model organizacyjny daje każdemu szansę zaangażowania się w życie drużyny, która z kolei jest wolna od kapitalizmu i wpływu jakichkolwiek osobistych interesów. Futbol to dla nas uniwersalny język komunikacji, którym może mówić każdy. Oprócz tego, staramy się pokazać, że nasza forma kierowania drużyną jest możliwa i że jesteśmy gotowi dążyć do sukcesów.
I tak rzeczywiście jest. Klubem faktycznie „rządzą” wszyscy, którzy gotowi są pomagać finansowo lub własną pracą. W rzeczywistości drużyna należy do wszystkich i zarazem do nikogo osobiście. Wypada też powiedzieć kilka słów o kibicach, którzy nie wychodzą na murawę, a zajmują swoje miejsca na trybunie. Ultrasi nazywają się Sud Libelle („Południowi Powstańcy”), na symbol grupy wybrano sylwetkę Podkomendanta Marcosa – sławnego lidera meksykańskiej Zapatystowskiej Armii Wyzwolenia Narodowego. Pomimo stosunkowo małej liczebności (nie więcej niż 100 członków) grupa aktywnie dopinguje drużynę, otwarcie występuje przeciwko rasizmowi i reaguje na społeczne i polityczne problemy. Oprócz tego drużyna ciągle występuje na antyrasistowskich i antyfaszystowskich turniejach piłkarskich a ultrasi prowadzą w swoim mieście aktywną działalność polityczną.
W tym samym Neapolu latem 2012 roku, w grupie takich samym prostych robotniczych chłopaków powstała idea zarejestrowania swojego klubu. Opierając się na doświadczeniu Stella Rosa piłkarze występujący na licznych amatorskich turniejach antyfaszystowskich, postanowili spróbować swoich sił w profesjonalnym futbolu. Klub nazwany został ASD Quartograd i również występuje w Terza Categoria Napoli. Kibice klubu Quartograd to jedni z głównych organizatorów licznych amatorskich turniejów, z których ostatni zgromadził 20 drużyn, 400 zawodników i ponad 300 fanów na trybunach. Cele stawiane przed klubem to, oprócz tych samych co w przypadku Stella Rosa, dać każdemu szansę na grę w piłkę nożną na profesjonalnym poziomie, ponieważ, jak mówią sami uczestnicy projektu, problem oddalenia sportu od zwykłych ludzi jest poważny. Głowna idea – zebrać wokół drużyny jak najwięcej ludzi ze wspólnymi poglądami. Obecnie oba kluby znajdują się w górnej połowie tabeli, na 1 i 4 miejscu (na 1 Quartograd, dane na koniec maja 2013 – red.). 13 stycznia 2013 roku odbyły się między tymi drużynami pierwsze w historii „derby przyjaźni”. Wynikiem 2:0 zwyciężył „nowomodny” Quartograd.
Warto zaznaczyć, że te dwa kluby nie są jedynymi inicjatywami antyfaszystowskich ultrasów we Włoszech. Ardito San Paolo i klub rugby All Reds w Rzymie, ASD Boys Pianurese, Spartak Lecce i wiele innych są reakcją na współczesny sport, kapitalizm i chęć posiadania własnej „ludowej drużyny”. I ci ludzie mają wiele racji, jest przyszłość przed „ludowym sportem”, bliskim i kibicowi i zwykłemu obywatelowi, bez rasizmu i dyskryminacji, gdzie samorządność i solidarność są napędowym czynnikiem rozwoju.
Źródła:
http://www.stellarossa2006.it/
http://offside-mag.com/archives/7849