Skontaktuj się z nami

Hej, czego szukasz?

161 CREW

Casual

Klęski polskiej ciąg dalszy

O tym, że Polska poniosła klęskę, jak tylko zapanowała „moda” na nacjonalizm i specyficznie pojmowany patriotyzm wiadomo od dawna. Zaszło to jednak na tyle daleko, że owa klęska uderzyła także w proces wychowania. Doskonałym przykładem tego było ostatnie wydarzenie ze Świnoujścia. Przypominam: 12-latkowie pobili swojego szkolnego kolegę, ponieważ miał ciemny kolor skóry. Dzieci krzyczały do niego „Ty imigrancie”, a w rozmowach ze szkolnym pedagogiem przyznały, że do tego czynu zainspirował ich Marsz Przeciwko Islamizacji, który przeszedł ulicami miasta. To jedno wydarzenie spowodowało przekreślenie 7 lat znajomości pomiędzy szkolnymi kolegami. Oczywiście szkoła natychmiast zareagowała, zapowiedziano wdrożenie zajęć traktujących o tolerancji i równości. Nie sądzę jednak by entuzjazm związany z sukcesem szkoły mógłby być w tym przypadku uzasadniony. Dlaczego? Ponieważ jak wcześniej wspomniałam kraj ten opanowało coś w rodzaju „mody”, która jednak dużo bardziej kojarzy się z zarazą do wytępienia. Nacjonaliści organizują swoje pseudopatriotyczne marsze już niemal nie kryjąc się z neonazistowskimi poglądami, a słuchając nagrań z tychże wieców można odnieść wrażenie, że jest się uczestnikiem meczu piłkarskiego na którym za chwilę rozpocznie się zadyma. Tchnie to prymitywnością, głupotą i chamstwem, a więc stwierdzam, że moje wrażenia estetyczne są jak najbardziej adekwatne do poziomu polskich „patriotów”. Niestety należy też zwrócić uwagę na fakt, że takim działaniom przypatruje się dziecko, które może do końca nie rozumieć tego co się dzieje i jako poszukiwacz autorytetów wyłapuje tego rodzaju „wzorce”. W konsekwencji dochodzi do sytuacji jak wyżej opisane zdarzenie ze Świnoujścia. Teraz powinniśmy zadać pytanie kto tu zawinił? Rodzice, którzy są zbyt zajęci sobą, aby zauważyć własne dziecko czy szkoła, która już dawno zatraciła podmiotowy charakter? Myślę, że przede wszystkim winny jest brak szerszej świadomości o tym, co niesie za sobą nacjonalizm. Jeżeli ten problem dosięga już dzieci i ich relacji, pozostaje tylko prosić o wychowanie do tolerancji. Wierzę, że do mądrych ludzi to dotrze i mamy szansę, aby przyszłe pokolenia nie były tak spierdolone jak marsze przeciw imigrantom.

Komentarze

Strona ma charakter tylko i wyłącznie informacyjny. Nie namawiamy nikogo do łamania prawa.