Początki grupy Proud Boys nie są do końca jasne. PB zostało założone w 2016 roku, m.in. przez Gavina McInnesa – współzałożyciela magazynu Vice. Serwis informacyjny Vice generuje miesięcznie ponad 46 mln odsłon. Grupa PB jest faszystowską, alt-rightową bojówką. Można by nawet powiedzieć śmiało, że jest prawicową, neofaszystowską milicją.
Członkami Proud Boys mogą być tylko i wyłącznie mężczyźni. Nazwa „Proud Boys” jest z kolei nawiązaniem do piosenki z disneyowskiego musicalu „Aladyn”.
Kim jest Enrique Tarrio?
Od 2019 roku liderem tej organizacji jest Enrique Tarrio.
Z pochodzenia jest on afro-Kubańczykiem. Może dziwić wybranie persony o takim pochodzeniu na przywódcę neofaszystowskiego ruchu, jakim jest Proud Boys- ale nie można zapominać, że mamy doczynienia ze sceną polityczną w USA, która jest naprawdę specyficzna.
Ostatnie rewelacje medialne na temat lidera PB to przede wszystkim fakt, że przez długi czas był on informatorem służb amerykańskich – a precyzyjnie rzecz ujmując, działał dla FBI. Współpraca z rządowym aparatem represji najwyraźniej nie jest czymś, co amerykańskim alt-rightowcom szczególnie przeszkadza. Bo Enrique Tarrio dalej stoi na czele grupy. Kilka miesięcy temu Enrique został zaatakowany nożem przez czarnoskórych aktywistów. Niestety nie było to nic poważnego.
Czy Proud Boys stanowią zagrożenie?
Proud Boys odpowiada za szereg ataków na antyfaszystów i działaczy ruchu Black Lives Matter
Według Międzynarodowego Centrum Zwalczania Terroryzmu grupa uważa, że mężczyźni i kultura zachodnia są oblężone. Ponadto ich poglądy zawierają elementy teorii spiskowej o ludobójstwie białych – tzw. „White Genocide”. Wiadomo, że członkowie Proud Boys byli zaangażowani w wiele rasistowskich akcji i wydarzeń skupionych wokół faszystowskiej, anty-lewicowej i antysocjalistycznej przemocy. To właśnie wydalony członek PB – Jason Kessler zorganizował wiec Unite the Right w Charlottesville.
Proud Boysi szczycą się przemocą – i atakami, ktorych dokonują. Byli jedną z najważniejszych grup bojowo nastawiomych, które popierały prezydenta Donalda Trumpa. Po jego usunięciu z urzędu i przegranych wyborach Proud Boys zaczyna mieć poważne kłopoty. W Kanadzie uznano ich za organizację terrorystyczną, a to dopiero początek ich problemów…
Enrique Tarrio został aresztowany w Waszyngtonie na dwa dni przed zajściami na Kapitolu. Zarzutem posiadania magazynków karabinowych o dużej pojemności oraz spalenie tablicy Black Lives Matter (BLM) podczas grudniowej demonstracji przez zwolenników byłego prezydenta Donalda Trumpa. FBI twierdziło, że aresztowanie Tarrio było próbą zapobieżenia wydarzeniom z 6 stycznia.
Emblematy i flagi Proud Boys pojawiały się również na demonstracjach białych nacjonalistów w Australii – między innymi w Melbourne. Działacze PB aktywnie brali udział w szturmowaniu Kapitolu, co było swoistą próbą zamachu stanu w USA.
Można spodziewać się podobnych działań do tych które miały miejsce w Kanadzie – kryminalizujących działanie Proud Boys w samym USA. Rządząca obecnie Stanami Zjednoczonymi Partia Demokratyczna zapewne zechce rozprawić się z – jak to określiła prasa związana z demokratami – „rodzimymi terrorystami”.
Koniec działania tej grupy – przynajmniej w obecnej formie jest więc coraz bliższy.