Świat

Przygody Jobbiku w Londynie

Ostatnimi czasy bardzo modne wśród wszelkich skrajnie prawicowych, populistycznych partii politycznych stało się podróżowanie tam, gdzie ich rodakom udało się już przed nimi uciec. Rzecz jasna nie dosłownie przed nimi, ale przed uciskiem ekonomicznym, który zmusił ludzi do wyjazdu z własnego kraju w którego struktury wchodzą rzeczone partie. Okazuje się że jak sępy, politycy z tychże krajów nadal krążą nad ludźmi nie dając spokoju i żebrząc o głosy.
Jakiś czas temu był to nasz winniczek, którego wizyta nie zawsze szła po jego myśli. Tym razem do Anglii wybrali się członkowie węgierskiego Jobbiku. Zmęczeni faktem kolejnych niepożądanych odwiedzin londyńczycy postanowili zdecydowanie i bardziej dobitnie dać zrozumienia przyjezdnym i ich liderom, że nie sa mile widziani.

Przede wszystkim w wyniku nacisków lokalnych antyfaszystów w trzech miejscach odmówiono członkom Jobbiku zorganizowania spotkań. W całym mieście natomiast odbywały się spotkania, podczas których ‘tłumaczono’ członkom partii dlaczego nie są mile widziani. Zablokowano zwolenników Jobbiku na stacji metra Holborn , skąd musieli się pod eskortą policji przemieszczać w szybkim tempie, gdyż antyfaszyści mocno przytłaczali ich siłą argumentów.
Ostatecznie skrajna prawica odbyła krótkie spotkanie w Hyde Parku pod osłoną policji, podczas którego londyńscy antyfaszyści głośno wyrażali swoje niezadowolenie z owego faktu. Tymczasowo zatrzymano też węgierskiego Żyda, którego rodzina zginęła podczas II wojny światowej i który głośno nazywał liderów Jobbiku mordercami.

Grupy członków Jobbiku starały się swoje argumenty wspierać sprzętem takim jak noże i śrubokręty, które to wyciągnęli podczas spotkania z grupą antyfaszystów. Mimo tego działacze antyfaszystowscy jak i lokalni mieszkańcy przeprowadzili z jobbikowcami intensywną dyskusją efektem czego jeden z członków partii musiał być hospitalizowany, a kilku innych przytłoczonych argumentami pokazuje jedna z węgierskich stron internetowych.

Wedle przysłowia „Polak Węgier dwa bratanki” mobilizacje wsparła grupa polskich antyfaszystów z Londynu i okolic.

Komentarze

Strona ma charakter tylko i wyłącznie informacyjny. Nie namawiamy nikogo do łamania prawa.

Exit mobile version