Publicystyka

Przyjaciel Putina szantażuje Ukrainę

Po trzech latach wojny na pełną skalę mamy teraz do czynienia z autorytarnym porządkiem świata

Rosja rozpoczęła pełnoskalową inwazję na Ukrainę na w lutym 2022 roku, wierząc we własny imperialny mit siły militarnej. Miała nadzieję na szybkie przejęcie Kijowa i reszty kraju oraz ustanowienie marionetkowego reżimu. Ale armia rosyjska zadławiła się na rozproszonych siłach ukraińskiej armii, batalionów ochotnicze i małych grup, które podjęły działania przeciwko najeźdźcom. Naród ukraiński stał się błotem, w którym zaczęła tonąć rosyjska machina wojenna.

Teraz mamy do czynienia z nowym porządkiem świata, w którym przyjaciel Putina w Waszyngtonie zaczął szantażować ukraiński rząd w celu zawarcia umowy w stylu kolonialnym, mającej na celu wydobycie jak największej ilości zasobów z regionu. W tym samym czasie kraje europejskie walczą o przestrzeń do przyszłych dyskusji na temat tego, co Trump i Putin uzgodnili za zamkniętymi drzwiami.

Przy tym wszystkim interesy zwykłych ludzi w Ukrainie i Europie Wschodniej pozostają w tyle. Po raz kolejny znajdujemy się w erze globalnych imperiów, które używają brutalnej siły, by zmusić ludzi do uległości. Doskonale wpisuje się to w narrację MAGA, którą Trump tak usilnie wciskał amerykańskim wyborcom przez prawie dekadę. I podczas gdy „wolny” świat był zainspirowany oporem narodu ukraińskiego w pierwszych miesiącach inwazji, coraz więcej ludzi w Europie i Stanach Zjednoczonych jest zmęczonych wojną, ponieważ zagraża ona ich wygodom pierwszego świata.

Istnieje niebezpieczeństwo, że Ukraińcy zostaną pozostawieni sami sobie, z bardzo ograniczonymi możliwościami oporu wobec rosyjskiej inwazji. Oddolna solidarność nie będzie w stanie zapewnić tylu zasobów, ile potrzeba do walki. Trump doskonale to rozumie. Nowy „król” USA, jak sam siebie nazwał, rozumie władzę, jaką ma nad państwem ukraińskim w tym momencie historii, i dzięki tej władzy stara się skorzystać na tej wojnie bez tych wszystkich rozmów o ochronie wolnego demokratycznego świata przed autorytaryzmem. Sam Trump chce mieć taką samą dynamikę władzy między państwem a ludźmi, jaka obecnie istnieje w Rosji czy Chinach.

Dlatego ci, którzy krzyczą o „pokoju” na prawicowych wiecach na całym świecie, w rzeczywistości powtarzają propagandę Kremla. Nie opowiadają się za pokojem, ale przeciwko wojnie, z której nie czerpią korzyści. Faszyzm nie jest ideologią pokoju. Jest ideologią konfliktu i czerpie korzyści z tworzenia chaosu i zamieszania, aby ustanowić i utrzymać swoje rządy. Z wyjątkiem bardzo nielicznych grup i organizacji, anarchiści i antyautorytarni lewicowcy jak dotąd nie zdołali wypracować wspólnej platformy podejścia do tego kryzysu.

Znajdujemy się w najciemniejszych czasach na tej planecie. Nowy porządek świata jest budowany przez siły, które mają niewielki szacunek dla ludzkiego życia i wolności. W takich chwilach łatwo jest utonąć w użalaniu się nad sobą i smutku, porzucić zaangażowanie polityczne lub znaleźć bezpieczeństwo w bańkach mediów społecznościowych. Ale teraz jest czas, kiedy walka ma największe znaczenie. Nie jest to czas na rozpacz, ale raczej na gniew i nadzieję, ponieważ historia pokazała, że ciemność może zostać rozproszona przez odważne dusze, które poświęcają się walce o lepszy świat. Nadeszła nasza kolej, by wziąć tę pochodnię.

~ Nikita Iwański ~

Za Freedom News

Komentarze

Strona ma charakter tylko i wyłącznie informacyjny. Nie namawiamy nikogo do łamania prawa.

Exit mobile version