Muzyka

Rebellion Festival Blackpool England

Rebellion to festiwal który trzeba odwiedzić i przeżyć na własnej skórze. Spytasz czemu? Odpowiedź jest w artykule…

Rebellion Festival Blackpool. To kolejny z wielkich festiwali, na który, bilety z roku 2020 są nadal ważne i będą (miejmy nadzieję) zrealizowane w roku 2022.

Gdybym miał opisać wszystkie edycje po kolei co się na nich działo i jakie zespoły grały, to byłbym bez palców. Zostałyby starte na klawiaturze komputera (klawiatury pewnie też by już nie było…)

Krótko mówiąc, zobaczycie na Rebellion zespoły, które zaczynały grać gdy Was jeszcze nie było na świecie. Spotkacie tam punkowców, którzy będą Waszymi rodzicami, dziadkami, a nawet rodzicami Waszych dziadków. Na szczęście spotkacie tam również swoje dzieci 😊.

Rebellion to prawdopodobnie jedyny festiwal z tak szeroką skalą wieku… Momentami wygląda to jak spotkanie weteranów, ale tylko wtedy gdy nie chce się zauważyć młodych ludzi. Fakt, że jednak osoby w wieku, kiedy częściej chodzi się do lekarza niż na koncerty, mocno rzucają się w oczy.

Ale te osoby bawią się nie tylko, gdy gra reaktywowana legenda, która jedyny koncert zagrała w 1971 roku w garażu rodziców dla dwóch kumpli. Bawią się również wtedy, gdy grają prawdziwi debiutanci, lub gdy sala jest zapełniona, bo gra aktualnie popularny zespół. No ale przejdźmy do meritum, jak mawiał mój kolega, patrząc nienawistnie na metronom.

Dlaczego mógłbym chcieć pojechać na Rebellion?

Blackpool to piękny nadmorski angielski kurort… a tak naprawdę, to jakby Ciechocinek przenieść nad morze 😊.

W czasie II WŚ był tam ośrodek szkoleniowy dla lotników i wielu naszych rodaków odwiedziło to miasteczko. Mała miejscowość z typową angielską zabudową. Mnóstwo małych uliczek z małymi dwupiętrowymi domkami. Tanie loty do Krakowa i na Ibizę miały duży wpływ na spadek popularności tego miejsca jako letniej stolicy Anglii. Wiele pomieszczeń i małych hotelików jest na sprzedaż lub do wynajęcia. Z atrakcji, o ile napompowany do granic możliwości program festiwalu pozwoli, mamy lunapark z wielkim diabelskim kołem! Po całonocnej imprezie to może być niezapomniane przeżycie. Mamy również plażę i molo. Możemy pójść na mecz lokalnej drużyny piłkarskiej, która jeszcze kilka lat temu była sensacyjnym beniaminkiem grającym w Premier League.

Jakie atrakcje oczekują na mnie w Blackpool?

Jak to w angielskim miasteczku, znajdziemy mnóstwo pubów, oczywiście z Guinnessem. Knajpek z kuchnią z całego świata bez liku. Sklepy z polskim piwem i żywnością. Studia tatuażu, które są na każdym kroku, serdecznie odradzam. Decyzja spontaniczna, a można wyjść ozdobionym elegancką angielską plamą tuszu na ciele, która miała być pięknym delfinem. Oczywiście są wyjątki, ale to już sprawdźcie sami. W okresie festiwalu przez całą miejscowość przetacza się mnóstwo hord najebanych mniej lub bardziej punków. Jest ich tylu, że masz wrażenie, iż trafiłeś do ich światowej stolicy. Przez lata bytności tego festiwalu w Blackpool mieszkańcy są bardzo przychylnie nastawieni do przybyszów i tolerują mniejsze lub większe atrakcje zgotowane przez gości.

Wielu z nich zarabia na Rebellionie. Była próba przeniesienia Festiwalu do innego miejsca (jakiś problem z lokalną policją). Ale spotkała się z bardzo stanowczym oporem mieszkańców i dzięki temu festiwal został tam, gdzie jest.

Inne atrakcje lokalne, to wieczory kawalerskie i panieńskie. W piątek do Blackpool zjedzie mnóstwo ich uczestników (tych, dla których nie starczyło biletów do Krakowa lub do Ibizy). W porównaniu do uczestników festiwalu dużo szybciej doprowadzają się do stanu nieprzytomności i wyjeżdżają często w sobotnie południe. Co ważne, w związku z tym, że Blackpool był kurortem, to znalezienie miejsc noclegowych nie stanowi żadnego problemu.

Zakwaterowanie

Co dla nas, mieszkających w katotalibanie jest zaskakujące, to ilość tęczowych flag powiewających z hotelików. Hoteliki też często prowadzone są przez pary jednopłciowe. Wszystkie są nastawione przyjaźnie do Ciebie, bez względu na Twoją orientację.

 Trzeba tylko pamiętać, aby mieć orient w czasie. Im później się rozejrzysz za miejscem do spania, tym dalej będziesz mieć do Winter Garden. Nie ma możliwości, abyś nie znalazł w tym miasteczku dla siebie pokoju. No ale główną atrakcją tego długiego weekendu jest punk i wszystkie jego muzyczne odmiany, o czym napiszę w dalszej części.

Organizacja pobytu i dojazdu

Jak zwykle jestem zdania, że im szybciej podejmiemy decyzję co do odwiedzenia festiwalu, tym łatwiej będzie nam strawić koszty. W tym przypadku są nie małe, ale festiwal jest warty tych wydatków.

Koszty

O kosztach piszę z pozycji mieszkańca Lechistanu. Wiadomo, ze jeżeli ktoś przebywa aktualnie w Anglii, będzie je widział z zupełnie innej perspektywy. Koszt całego wyjazdu zawsze będzie uzależniony od aktualnego kursu funta. Pamiętam, jak kosztował około 4 złote i grubo powyżej 6 a ma to duży wpływ na całość wydatków. Aktualnie bilet na edycję 2022 kosztuje 180 £, a nie jest to najtańsza opcja. Najtańsze bilety na edycję przyszłoroczną zawsze kupimy w trakcie trwającego festiwalu! I warto to zrobić, bo pierwsze pieniądze wydajemy rok przed imprezą 😊.

Kolejna sprawa to rezerwacja noclegu. Jeżeli mamy już bilet, to możemy założyć, że na pewno się pojawimy. Nie ma co czekać z rezerwacją hoteliku, tym bardziej że najczęściej dokonamy jej bez żadnej opłaty. Później pozostaje nam polować na ogłoszenie połączeń lotniczych i najtańszych opcji. Testowaliśmy różne trasy i zdecydowanie najlepszą opcją jest lot do Manchesteru. Uwaga, często taniej jest lecieć normalnymi liniami z przesiadką niż bezpośrednio tanim przewoźnikiem. Mamy już bilety lotnicze, zarezerwowany hotel i bilet na festiwal. Teraz drogi przyszły rebellionisto, zacznij odkładać co miesiąc pieniążki. Kupuj za nie funty, co byś ich nie wydał na alkohol i czekaj…

No to ile trwa Rebellion?

Sam festiwal trwa cztery dni (czwartek-niedziela). Najlepiej na wyjazd zarezerwować czas od środy do poniedziałku włącznie. Z doświadczenia nie polecam wyprawy w czwartek bezpośrednio na festiwal. Alkohol, zmęczenie, alkohol, radość, alkohol, powitania i alkohol spowodują wycięcie tego dnia z naszej pamięci. Skończy się on smacznym spaniem na balkonie Winter Garden w trakcie występu kapeli, którą koniecznie tego dnia chcieliście zobaczyć. Uwierzcie mi, wiem, co mówię. Wylądowaliśmy w środę w Manchesterze. Zaraz przy lotnisku jest stacja kolejowa, z której odchodzą pociągi bezpośrednio do Blackpool (raz na godzinę, ostatni jest około 20.00) i po zwiedzaniu przepięknych angielskich pól i łąk przez szybę pociągu wysiadamy na ostatniej stacji tej linii. Welcome to Blackpool!!!

Rebellion Festival

Pierwsza edycja festiwalu miała nazwę „Holidays In The Sun” i odbyła się w roku 1996. Później na moment festiwal zmienił nazwę na Wasted, a od roku 2007 nosi dumnie nazwę Rebellion.

Miejsce festiwalu to ogromny budynek wybudowany specjalnie do goszczenia różnego rodzaju wydarzeń artystycznych, czyli Winter Garden. W przypadku Anglii ma to ogromne znaczenie. Dzięki temu niestraszna nam angielska pogoda i deszcz spokojnie możemy mieć w dupie. Załączam plan, jak to wygląda w środku.

Zwyczajowo mamy 5 scen normalnych, w osobnych pomieszczeniach, na których non stop grają kapele zgodnie z programem. (Uwaga, tam wszystko się odbywa o czasie). Do tego jedna scena akustyczna, jedna scena, na której dzieją się różnego rodzaju wydarzenia parateatralne, burleska itp. Dodatkowo mamy też pomieszczenie, w którym jest zawsze wystawa zdjęć, obrazów i innych ciekawych rzeczy związanych ze sceną punk. W każdej sali jest miejsce, w którym występujące w danym dniu zespoły mogą sprzedawać swój merch. Dodatkowo w korytarzu dookoła sceny Pavillon wystawiają się stoiska stałe, będące w trakcie całego festiwalu. Jest to super miejsce na zakupienie płyt, których szukałeś całe życie. Często również są wyprzedaże i można zdobyć wielką ilość pozycji z katalogu wytwórni np. Captain Oi! Dodatkowo koszulki, paski, kurtki, sznurówki, badziki, obrazy, torby, rzeźby i tych stoisk jest ze czterdzieści. Sam nie wiem, co się w nich jeszcze mieści…

Dlaczego już grają/dlaczego jeszcze grają i co grają?

Pierwsze zespoły na scenach Rebellion meldują się o godzinie 12.00 w samo południe. Gwiazdy wieczoru wychodzą na sceny około 1 w nocy. Oznacza to, że plus minus 14 godzin przebywamy w otoczeniu muzyki granej na żywo. Przez 4 dni, przez około 200 zespołów. Co chwilę staniecie przed dylematem gdzie iść, bo równocześnie na dwóch różnych scenach grają zespoły, które koniecznie trzeba zobaczyć.

Rozkminianie gdzie iść, co zobaczyć, zajmuje mi zawsze kilka dni, z zaznaczaniem godzin występów, jak tylko na stronie festiwalu pokaże się rozpiska godzinowa.  Uwierzcie mi, ten festiwal wymaga dużej kondycji, a wątroba robi wtedy ultramaraton. Jeżeli chodzi o zespoły, to dołączam plakaty z kilku edycji. Mogę śmiało powiedzieć, że przez te lata pobytu na festiwalu widziałem wszystkie jeszcze żyjące i już nieżyjące postacie tej sceny. Wiele z nich nigdy nie ruszyło się grać poza wyspy, wiele amerykańskich kapel przylatuje do Europy tylko na ten festiwal.

Zespół, który bardzo chcę zobaczyć

To, co ważne, Anglicy bardzo przestrzegają przepisów, więc jeżeli masz zespół, który bardzo chcesz zobaczyć, to lepiej na danej Sali zamelduj się wcześniej. Każda bowiem ma opisaną pojemność ludzi i przy każdej stoi ochrona licząca wchodzących. Jeżeli będzie komplet, to choćbyś błagał, nie wejdziesz, dlatego trzeba mieć stały orient z programem w garści co gdzie kiedy. No, chyba że spotkałeś dawno niewidzianych kumpli, którzy aktualnie mieszkają w Anglii i w trakcie wesołego popijania decydujesz, że te zespoły zobaczysz w przyszłym roku, to wtedy możesz mieć już luz.

Samej kwestii muzycznej nie będę opisywał, bo to nie ma sensu. Zobaczcie plakaty, wejdźcie na stronę, czy też FB Rebellion Festivals. Dla każdego coś dobrego. Nagłośnienie jest super, widoczność również, a zabawa przednia. To, co ważne, grają zespoły legendarne, popularne i młode będące aktualnie na fali. W czwartek jedna scena przekazana jest we władanie młodym zespołom, absolutnym debiutantom. Dzięki temu mają możliwość zaprezentowania się dużej liczbie widzów i wystąpić obok wielkich postaci sceny punk.

Jak to angole, muzyka muzyką, ale napić się trzeba. W każdej Sali są długie bary serwujące napoje chłodzące, piwo, a także coś mocniejszego, jednakże trzeba pamiętać, że ceny wyższe niż sklepowe, więc zawsze można się napić przed wejściem. Ważna informacja, na barze zawsze stoją dzbanki z darmową wodą! A, co ważne, opaska na ręce umożliwia wchodzenie i wychodzenie z festiwalu bez limitu. Na niektórych edycjach jest kącik dla dzieci z opiekunkami w osobnej Sali, więc nawet rodzicielstwo nie przeszkadza w zabawie. Pamiętajcie również, ze w takcie zabawy pod sceną będziecie narażeni na kąpiel w pocie i ocieranie się o falujące morświny płci męskiej z pięknie zarysowanym zbiornikiem na napoje 😊.

Na terenie festiwalu cały czas pracuje obsługa medyczna, która pilnuje, aby nic nikomu się nie stało. Jeden minus to ten, ze jak już gdzieś przyśniecie w kąciku na mięciutkiej wykładzinie to znajdą, obudzą i zapytają, czy ok. Generalnie nie dają spać. No, chyba że ma się już swoje skrytki do spania, ale swoich nie zdradzę 😉.

Antyfaszyzm podczas Rebellion Festival

Co do atmosfery na Rebellion, to generalnie pełna kultura i „peace & love”. No chyba że komuś nieopatrznie wyjdzie jakaś krzywa dziara spod rękawa lub będzie chciał zamówić pięć piw. Wtedy bardzo szybko okazuje się, że trafił w bardzo złe miejsce i nie kończy się (a nawet nie zaczyna) na słownym upomnieniu. Idiota ląduje na zewnątrz pozbawiony możliwości ponownego wstępu. Często pozbawiony również fragmentów garderoby, a czasem nawet niektórych fragmentów ciała, co utrudnia mu przeżuwanie pokarmu przez pewien czas. Wiadomo, że na tym festiwalu nie ma miejsca dla prawicowych troglodytów i przekaz festiwalu też jest jasny antyfaszystowski.

Niestety od czasu do czasu naziolki próbują się pokazać w tym samym czasie w Blackpool i organizują jakiś mały swój koncert. Kończy się to polowaniami na ulicach i zawsze to oni są poszkodowani. W trakcie festiwalu ekipa Antify zawsze prowadzi akcję informacyjną, na kogo uważać, na jakie symbole zwracać uwagę i kogo należy eliminować w trakcie wakacji w Blackpool. Ze swoich doświadczeń mogę napisać, że o uświadamiane przyjezdnych gości odnosi skutek, dzięki czemu jest wiadome na kogo polować 😊.

Na Rebellion również grają zespoły otwarcie deklarujące swoją postawę antyfaszystowską i zawsze ktoś zagra „Antifa Hooligans”. Cieszy fakt, że nawet na tak dużych festiwalach, które mogły by kierować się w stronę idei zarabiania pieniędzy i bycia „apolitycznym”, przekaz antyfaszystowski jest obecny. Daje to również możliwość dotarcia do młodych ludzi i zatrzymanie ich po jasnej stronie mocy.

Podsumowując, serdecznie namawiam, zwłaszcza osoby przebywające w Anglii do odwiedzenia Blackpool w pierwszy weekend sierpnia i zmierzenie się z tym muzyczno-alkoholowym potworem. Zwłaszcza, że tak jak pisałem wcześniej, najbliższa edycja odbędzie się w roku 2022, a więc plan całorocznego zbierania środków finansowych cały czas jest do zrobienia.

Przemek.

Zdjęcia: archiwum własne, rebellionfestivals

Komentarze

Strona ma charakter tylko i wyłącznie informacyjny. Nie namawiamy nikogo do łamania prawa.

Exit mobile version