Historia

„Nie niszczcie własnymi rękami wielkiej sprawy powstania rewolucyjnego” -machnowska ulotka z 1919 roku

Kanadyjski historyk Sean Patterson w poniższymym tłumaczeniu zapoznaje nas z treścią ulotki opublikowanej przez machnowców w 1919 roku

„Nie niszczcie własnymi rękami wielkiej sprawy powstania rewolucyjnego”
Ostrzeżenie warte zapamiętania

Ważna ulotka z krytycznego punktu zwrotnego w historii Machnowszczyzny. We wrześniu 1919 roku Machno znalazł się w Perehoniwce w środkowej Ukrainie otoczony przez siły Białych. W desperackiej próbie Machno rozpoczął natarcie, przełamując okrążenie. W następnym miesiącu armia Machno rozbiła tylną straż Białej Armii Denikina, poważnie zakłócając próbę marszu tej ostatniej na Moskwę. Machnowscy zajęli duży obszar południowej Ukrainy, w tym wiele dużych miast, takich jak Katerynosław (Dniepr), Aleksandrowsk (Zaporoże) i Berdiańsk.

Ulotka ta, skierowana do żołnierzy Czarnej Armii, pokazuje nadzieje i obawy kierownictwa machnowskiego, które po raz pierwszy zajęło dużą liczbę osiedli miejskich. Obawy przed niepohamowaną przemocą są najważniejsze i wiążą się bezpośrednio z przetrwaniem ruchu jako całości.

Jesienią 1919 roku armia szybko się rozrosła, osiągając potencjalnie liczbę 100 tysięcy. Armia nie była ideologicznie zdyscyplinowana i wchłonęła jednostki z różnych pozycji politycznych. Wewnętrznie machnowscy dowódcy donosili o gwałtownym wzroście niewłaściwych zachowań i alkoholizmu. Niektórzy dowódcy zostali straceni za dokonywanie pogromów żydowskich, a także w tym okresie doszło do masakry Mennonitów.

Charakter i wina przemocy tego okresu są przedmiotem gorącej dyskusji. Ta ulotka jest jednym z dowodów na to, że kierownictwo było świadome problemu przemocy wobec ludności cywilnej. Pokazuje próbę przekierowania i powstrzymania przemocy w sposób zgodny z ogólnymi celami ruchu. Jest to również ponadczasowa lekcja o trudnościach, z jakimi borykają się ruchy ideologiczne w czasie wojny i o łatwości, z jaką może się pojawić niepohamowany terror.

Poniżej przedstawiam moje tłumaczenie:

Towarzysze Powstańcy!

Z każdym dniem powiększa się obszar działania rewolucyjnej armii powstańczej. Prawdopodobnie już niedługo nadejdzie dzień, w którym powstańcy wyzwolą to, czy inne miasto spod panowania Denikina.

Będzie to miasto, wyzwolone od wszelkiej władzy przez powstańczych Machnowców. Będzie to miasto pod ochroną rewolucyjnych powstańców, w którym musi wrzeć wolne życie i w którym musi zacząć się kształtować wolna organizacja robotników, zjednoczonych z chłopami i powstańcami.

Towarzysze Powstańcy!

Pamiętajcie mocno: cały dalszy los naszego ruchu machnowskiego będzie zależał od Waszego zachowania na terenach, które zajmujecie.

Jeżeli, zajmując miasta lub wsie, nie pozwolicie sobie i innym na samowolę, rabunki, morderstwa i pogromy, to ruch machnowski i cała armia nabiorą ogromnej siły i staną się niezwyciężone. Daleko w Rosji i na całej ziemi rozejdzie się wieść, że armia machnowska była jedyną prawdziwie chwalebną armią, która nie pozwalała na rabunki i przemoc wobec niewinnych cywilów. Z drugiej strony, jeżeli powstańcy, po zajęciu miasta, pozwolą sobie, jak Grigoriew i inni bandyci, na niszczenie, zabijanie i gwałcenie, to będzie to śmierć całego ruchu machnowskiego i powstania.

Sympatia dla Machnowszczyzny wśród całej ludności — wiejskiej i miejskiej — jest naszym największym atutem. Przeciwnie, niechęć do nas ze strony ludności spowoduje nieodwracalny i być może śmiertelny cios.

Pamiętajcie mocno, towarzysze powstańcy: kwestia naszego zachowania na terenach okupowanych jest kwestią życia i śmierci dla całego naszego ruchu.
Niech każdy z nas powie sobie stanowczo i wyraźnie: ani jednego morderstwa, ani jednego napadu, ani jednego gwałtu, ani jednego nieuprawnionego przeszukania! Porządek i organizacja w okupowanym mieście.

Towarzysze! Zachowujcie się uczciwie. Od tego zależy cały Wasz los i wspólny los rewolucji.

Nie niszczcie własnymi rękami wielkiej sprawy powstania rewolucyjnego.

Komentarze

Strona ma charakter tylko i wyłącznie informacyjny. Nie namawiamy nikogo do łamania prawa.

Exit mobile version