Polska coraz bardziej przypomina autorytarny koszmar. Co prawda sporo jest nadal elementów tragikomedii, ale nawet dla najbardziej optymistycznych osób coraz trudniej jest się śmiać patrząc na kolejne działania i pomysły władzy. Rozpętanie nagonki na uchodźców świetnie posłużyło do odwrócenia uwagi od nieudolności rządu i szeregu przekrętów, jakie wyszły na światło dzienne. Rozbudziło też kolejną falę nacjonalistycznej, ksenofobicznej gorączki, która niczym epidemia znowu przetacza się przez kraj. Rządowi ochoczo pomagają przy tym różne nacjonalistyczne ugrupowania, niczym wierni ORMOwcy gotowi pomagać siłom represji, a także wyręczać władzę tam, gdzie nie do końca sama może sięgnąć.
13 grudnia jest kolejną rocznicą wprowadzenia w Polsce Stanu Wojennego. Wtedy bez ogródek można było zobaczyć do jakich instrumentów sięga władza, kiedy poczuje się zagrożona. Warto też wspomnieć, że część środowisk nacjonalistycznych ten stan wojenny wtedy poparła. W obecnych czasach kolejnych stanów wyjątkowych i całej militarystyczno-nacjonalistycznej szopki w rejonach przygranicznych porównania nasuwają się same.
Dlaczego akurat 13 grudnia?
Chcemy , żeby rocznica ta była nie tylko wydarzeniem wspominkowym, upamiętniającym zabitych i represjonowanych. W ramach naszych skromnych możliwości chcemy przypomnieć, że każda władza zdradza ludzi i ci, którzy śnią po nocach o rządach silnej ręki, niezależnie od nazw swoich partii politycznych są wrogami zwykłego człowieka.
Zachęcamy do organizowania pikiet, wywieszania banerów, rozwieszania plakatów i wlepek oraz innych działań upamiętniających tą rocznicę i zachęcających do stawiania oporu rosnącym represjom i autorytaryzmowi.