Skontaktuj się z nami

Hej, czego szukasz?

161 CREW

Świat

Bohaterowie żyją wiecznie- Pamięci Dimy Pietrowa

19 kwietnia w walkach w okolicy Bachmutu zginął rosyjski anarchista Dmitri Pietrow znany jako Ilia Leszy. Poniżej przedstawiamy teksty, które na jego temat napisały grupy, w których sie udzielał.

Jeden z antyfaszystowskich ochotników w Ukrainie wspomina go następujaco:
„Z Leszym służyliśmy razem miesiąc w „Antyautorytarnym oddziale oporu” pod Kijowem w marcu 2022. Był to typ osobowości rzadko spotykany w tych cyfrowych czasam – anarchista-rewolucjonista co podkłada bombę pod cara, jak w historycznych opowieściach, zupełnie inaczej niż w dobie gdzie cały ruch jest pod wpływem subkultury i nowoczesnych trendów.”

Bojowa Organizacja Anarchokomunistów BOAK

Mroczny dzień dla całego ruchu anarchistycznego i dla naszej organizacji w szczególności. 19 kwietnia 2023 roku w pobliżu Bachmutu w Ukrainie, nasz przyjaciel, jeden z założycieli i aktywny uczestnik Bojowej Organizacji Anarchokomunistów (BOAK), Dmitrij Pietrow, został męczennikiem walki o wolność. Dima to wieloletni i konsekwentny anarchista. W ruchu znany był jako „Ekolog”, ale jego działalność nie ograniczała się do obrony środowiska. Brał udział w obronie parku Bitsa w Moskowie, w akcji „Food Not Bombs”, walczył przeciwko zabudowie śródmiejskiej i budowie spalarni, o prawa robotników w szeregach anarchistycznego związku MPST i przeciwko brutalności policji. Uczestniczył w ruchu antyfaszystowskim i walczył z nazistami na ulicach Moskwy i innych miejsc. Uczestniczył w protestach na Placu Bołotnym w Moskwie 2011, na Majdanie w Kijowie 2014, w Białorusi 2020. Publikował i tłumaczył literaturę aktywistyczną. Brał udział w wyprawach etnograficznych i uzyskał tytuł doktora nauk historycznych. To wystarczyłoby dla dziesięciu aktywistów, ale Dima nie ograniczał się tutaj. Dima stał u podstaw anarchistycznego ruchu partyzanckiego pod koniec lat 2000 i od tego czasu kontynuował swoją partyzantkę każdego dnia. „Ludowa zemsta”, grupa „DlaNurgaliewa”, „Akcja AntyNashi” (1) – wszystkie te grupy działały z jego udziałem.

I tak, oczywiście, Dima był jednym z założycieli słynnego BlackBlocg (2) i aktywnym uczestnikiem wszystkich jego akcji, w tym eksplozji na posterunku policji drogowej na 22 km moskiewskiej obwodnicy samochodowej w 2011 roku. Jednocześnie Dima nie poświęcił się tylko praktyce rewolucyjnej. Rozwijał również teorię anarchistyczną. Znaczna część tekstów programowych i teoretycznych BlackBlocg i BOAK została napisana przez niego lub z jego udziałem. Jako rewolucjonista, Dima był internacjonalistą. Walczył z okrucieństwem ucisku wszędzie, gdzie je widział, granice go nie powstrzymywały. Oprócz działalności w Rosji, Ukrainie i Białorusi jeździł do Rojavy i tam szkolił się, brał udział w walce wyzwoleńczej narodu kurdyjskiego. W odpowiedzi na inwazję Putina na Ukrainie dołączył do Komitetu Oporu, by z bronią w ręku walczyć z agresją. Później brał udział w bitwie na linii Swatowe -Kreminna. We wszystkim, czego się podjął, działał z pełnym oddaniem. Nie żył, lecz płonął. Jego czyny jest nieśmiertelne. Jego sprawa jest wieczna. Nadal nie potrafimy do końca pojąć tej straty. Nie potrafimy znaleźć odpowiednich słów, aby uświadomić sobie, jakim był człowiekiem. Każdy powinien dążyć do tego, aby być taką osobą. Ale postaramy się znaleźć i przybliżyć te słowa. W międzyczasie publikujemy wiadomość Dimy, którą zostawił, gdy poszedł na front.

(1 – Nashi („Nasi”) był proputinowskim ruchem młodzieżowym w Rosji założonym w 2005 roku. ) (2 – Black Blocg był platformą medialną i siecią, która łączyła anarchistycznych bojowników w przestrzeni postsowieckiej).

List pożegnalny „Leszego”

Nazywam się Dmitrij Pietrow i jeśli czytasz te słowa, to najprawdopodobniej zginąłem w walce z inwazją Putina na Ukrainę.

Jestem członkiem Organizacji Bojowej Anarchokomunistów i pozostanę nim nawet po śmierci. BOAC to nasz pomysł, zrodzony z wiary w zorganizowaną walkę. Udało nam się poprowadzić ją po różnych stronach granic państwowych.

Starałem się jak mogłem przyczynić do zwycięstwa nad dyktaturą i rewolucji społecznej. I jestem dumny z moich towarzyszy, którzy walczyli i walczą w Rosji i za granicą.

Jako anarchista, rewolucjonista i Rosjanin uznałem za konieczne wzięcie udziału w zbrojnym odparciu, jakie naród ukraiński wyrządza okupantom Putina. Zrobiłem to w imię sprawiedliwości, ochrony społeczeństwa ukraińskiego i wyzwolenia mojego kraju, Rosji, z ucisku. W intencji wszystkich ludzi pozbawionych godności i możliwości swobodnego oddychania przez niegodziwy system totalitarny stworzony w Rosji i Białorusi.

Innym ważnym powodem uczestnictwa w tej wojnie jest ustanowienie internacjonalizmu poprzez przykład. W czasach, gdy śmiercionośny imperializm budzi w odpowiedzi falę nacjonalizmu i pogardy dla Rosjan, twierdzę słowem i czynem: nie ma „złych narodów”. Wszystkie narody mają jeden smutek – chciwych i żądnych władzy władców.

To nie była czysto indywidualna decyzja i krok. Była to kontynuacja naszej wspólnej strategii mającej na celu tworzenie trwałych struktur i partyzancką konfrontację bojową z tyrańskimi reżimami naszego regionu.

Moi drodzy przyjaciele, towarzysze i krewni, przepraszam wszystkich, których zraniłem swoim odejściem. Naprawdę doceniam twoje ciepło. Jednak głęboko wierzę, że walka o sprawiedliwość, przeciw uciskowi i niesprawiedliwości jest jednym z najbardziej wartościowych znaczeń, jakimi człowiek może wypełnić swoje życie. A ta walka wymaga poświęcenia, aż do całkowitego poświęcenia.

Najlepszą pamięcią dla mnie jest to, że nadal aktywnie pracujesz, pokonując osobiste ambicje i niepotrzebne szkodliwe waśnie. Jeśli nadal aktywnie walczysz o stworzenie wolnego społeczeństwa opartego na równości i solidarności. Za siebie i za mnie, i za wszystkich naszych towarzyszy. Ryzyko, deprywacja i poświęcenie na tej drodze są naszymi stałymi towarzyszami. Ale bądź pewien – nie są one daremne.

ściskam was wszystkich.

Pozdrawiam, Ilya Leshy, „Seva”, „Lev”, Phil Kuznetsov,
Dmitrij Pietrow

Komitet Oporu

Z bólem w sercu pragniemy poinformować Was o strasznej tragedii. 19 kwietnia 2023 roku w walce o kluczową drogę do Bachmutu zginął nasz towarzysz i przyjaciel, rosyjski anarchista Dmitrij Pietrow, lepiej znany Wam jako Ilja „Leszy”. Dima był jednym z założycieli Komitetu Oporu i jednym z pierwszych anarchistów, którzy chwycili za broń, by walczyć z armią Putina. Swoją służbę rozpoczął w plutonie antyautorytarnym, a następnie w szeregach jednostki ochotniczej walczył z wojskami imperialnymi w obwodach donieckim i ługańskim. W ciągu tych 1,5 roku okazał się nieustępliwym wojownikiem, którego nie powstrzymała żadna przeszkoda na drodze do stworzenia anarchistycznej jednostki wojskowej i trwałej organizacji anarchistycznej. Jako konsekwentny rewolucjonista i internacjonalista brał udział w oddolnym oporze oraz w powstaniach ludowych w Rosji, Ukrainie i Białorusi. Ryzykując życiem, odwiedził syryjski Kurdystan i został jednym z autorów strony Hevale, na łamach której opowiadał rosyjskojęzycznej publiczności o kurdyjskiej walce wyzwoleńczej. Tak aktywnych ludzi zawsze tak bardzo brakuje w naszym ruchu, a jego śmierć jest wielką stratą dla nas i dla ruchu wyzwoleńczego na całym świecie. Każdy z nas zapamięta Dimę jako wzór do naśladowania. Ilya Leszy na zawsze pozostaje w naszych szeregach!

Pramen

W walkach pod Bachtmutem zginął nasz towarzysz Dmitrij Pietrow, znany wielu jako Ilia Leszy. Wielu białoruskich anarchistów/ek poznało Leszego podczas protestów w 2020 roku. Wówczas anarchista, pochodzący z Rosji, nielegalnie przekroczył granicę z Białorusią, by wziąć udział w walce z reżimem Łukaszenki. Leszy widział w zniszczeniu dyktatury w Białorusi drogę do wyzwolenia spod tyranii także Rosji.

Podczas pobytu w Mińsku wziął udział w dziesiątkach marszów, pomagał organizować blok anarchistyczny na demonstracjach, a nawet udało mu się rzucić w policjantów granatami ogłuszającymi. W nocy, kiedy wielu Białorusinów odpoczywało, Leszy wraz z innymi towarzyszami wychodził na ulice Mińska i niszczył kamery monitoringu, które odgrywały ważną rolę w infrastrukturze represji. Dima przyłożył też rękę do projektu Pramen – jesienią 2020 roku przygotował kilka materiałów na naszą stronę internetową. Jeśli kiedykolwiek maszerowałeś/aś przez Mińsk obok kolumny anarchistów, jest duża szansa, że szedłeś ramię w ramię z tym niesamowitym człowiekiem.

Anarchizm i rewolucja były dla Leszego celem życia. Wielokrotnie w działaniu udowadniał swoje zaangażowanie w wyzwolenie ludzi spod ucisku państwa i autorytaryzmu, nie tylko w Rosji i Białorusi, ale daleko poza jej granicami. Oddał swoje życie za walkę i pokazał nam przykład odwagi i ducha rewolucyjnego. Nigdy go nie zapomnimy, a na ruinach reżimów Europy Wschodniej zasadzimy drzewo. Będzie one będzie przypominać pokoleniom po nas o legendarnym anarchiście Dmitrze Pietrowie, który w swojej miłości do ludzi i pragnieniu wolności nie znał granic i narodów.

Dziś go opłakujemy, ale jutro będziemy kontynuować walkę pamiętając o wszystkich tych, których już nie ma wśród nas!

Komentarze

Strona ma charakter tylko i wyłącznie informacyjny. Nie namawiamy nikogo do łamania prawa.