The Ultimate Fighting Championship zdecydowało nie zagrażać swojej międzynarodowej reputacji z powodu nazistowskiej przeszłości niemieckiego zawodnika Benjamina Brisy. Brisa został wykluczony jeszcze przed wejściem na Octagon.
UFC zakończyła kontrakt z niemieckim zawodnikiem wagi półśredniej podążając tropem zarzutów, iż Brisa był zacietrzewionym neonazistą.
Gdy wiadomość po raz pierwszy ujrzała światło dzienne, przewodniczący UFC, Dana White skomentował:
„Jeśli jego osoba jest zaangażowana w ruch grup neo-nazistowskich bądź czegokolwiek, co przybiera niepozytywne aspekty tego typu, będzie wykluczony.” Oznajmił: „Ale nie chcę pochopnie podejmować decyzji ze względu na ludzi z Twittera, którzy mogli pochopnie zrujnować życie tego faceta, jeśli to nie było prawdą. Zatem zajmiemy się tą sprawą głębiej. Mam dosłownie cały zespół prawników na miejscu w Las Vegas , którzy sie tym zajmują(…)”
Brisa zaprzeczył stawianym mu zarzutom na oficjalnym profilu Facebook:
” Nie jestem neonazistą, nigdy nie byłem i nigdy nie będę”, napisał. „W żadnym momencie swojego życie nie przejawiałem jakichkolwiek ksenofobicznych, antysemickich czy rasistowskich orzeczeń i do tego publicznie lub prywatnie. Tak , mam przeszłość jako pseudokibic w mojej młodości, ale to już przeszłość, skupiłem się na profesjonalnej karierze zawodowej na przestrzeni ostatnich paru lat.”
„Będę starał się wykonać czynności prawne przeciwko osobie która rozpoczęła oszczerczą kampanię przeciwko mnie w internecie, ale niestety bez skutku, bo ukrywa się on za pseudonimami i publikuje swoje zniesławienia bez informacji prawnej. W ciągu ostatnich dwóch lat facet kontaktował się z dziennikarzami, sponsorami, władzą, próbując tym uniemożliwić mi udział w walkach i dąży do zniszczenia mojej reputacji.”
Oczywiście jest to zwrot w karierze 24-letniego Brisy, ale jest to prawdopodobnie mądra decyzja wydana przez UFC, które promuje wydarzenie w Berlinie w 2014 roku. Biorąc pod uwagę, ze UFC stara się dostać na ekrany niemieckich transmisji telewizyjnych, kraju stojącego w opozycji do propagand o charakterze neo-nazistowskim, zatem jest to jedyne wyjście z zaistniałej sytuacji.
Brisa mógłby przemianować się jako zdeklarowany przeciwnik grup neo-nazistowskich, jeśli kiedykolwiek ma nadzieję walczyć na wyższym poziomie sportu. Natomiast ciężko widzi się ponowne podpisanie kontraktu między sportowcem a UFC.
Od redakcji:
Tłumaczenia Brisy brzmią słabiutko w świetle dostepnych o nim informacji. Wyraźnie figuruje na zdjęciu grupowym ze skrajnie prawicową ekipą LOK Ultras z Lipska (z banerem na którym napisane jest “narodowy opór”), jego klub La Familia znany jest z obecności w nim wielu nazioli, pracował jako dozorca w prawicowym centrum społecznym, jest też powiązany Thomasem Persdorfem, który m.in prowadzi nazistowską dystrybucję “Front Records”. Wygląda to raczej na sytuację, gdzie Brisa zorientował się, że jego polityczne sympatie mogą kosztować go karierę i zamiast oficjalnie się do nich przyznać i odciąć, próbuje mydlić ludziom oczy ogólnymi stwierdzeniami typu “nie mogę być rasistą, bo trenuje mnie Polak” czy też “jadę na międzynarodowy obóz treningowy, gdzie będą sportowcy z całego świata”.