Jeden z przywódców czeskich neonazistów, 35-letni Vladimi Skoupy, zapił się na śmierć w swoim mieszkaniu w centrum Rakovniku. Neonazistę prokuratura ścigała za publiczne propagowanie faszyzmu, w przeszłości został też skazany w oparciu o przepisy dotyczące negowania Holocaustu.
Ciało neonazisty, o którym sąsiedzi mówią że do domu wracał często tak pijany, że nawet nie był w stanie trafić kluczem do zamku, znaleziono w korytarzu w jego mieszkaniu. Skoupy był najaktywniejszy na przełomie lat 1999/2000, kiedy to z dziesiątkami naziskinheadów brał udział w demonstracjach 1 maja. Był doskonale znany policji, prowadzono przeciwko niemu śledztwa za propagowanie faszyzmu.