12 sierpnia było dniem, kiedy amerykańska skrajna prawica zapowiedziała akcję „Zjednoczyć Prawicę” w Charlottesville w stanie Virginia. Miało to być ich największe zgromadzenie od wielu lat. Już kilka dni wcześniej nacjonalistyczni aktywiści kreowali atmosferę napięcia, starając się zastraszać swoich przeciwników, szczególnie tych, którzy na pewno nie odpowiedzą siłą, takich jak studenckie grupy czy grupy kościelne. Jednocześnie główni organizatorzy akcji non stop przekonywali, że sa ofiarami represji, że występują w obronie wolności słowa i robili wszystko co i w ich mocy, aby przedstawić się jako biedne, prześladowane ofiary.
Burmistrz Virginii ostrzegał wszystkich, aby nie zbliżali się do protestu i zapowiedział, że Gwardia Narodowa została postawiona w stan gotowości, a liberałowi namawiali do ignorowania mających maszerować przez miasto neonazistów, mając nadzieję, że problem sam zniknie, kiedy będą udawać że go nie ma.
W piątek 11 sierpnia liberałowie mieli niemiła pobudkę, kiedy około 500 nacjonalistów z zapalonymi pochodniami przeszło w stronę kampusu uniwersyteckiego, wznosząc dłonie w faszystowskim pozdrowieniu, krzycząc slogany o „krwi i ziemi”. Pod pomnikiem Thomasa Jeffersona stała grupa kilkunastu nieuzbrojony, pokojowo nastawionych studentów protestujących przeciwko rasizmowi i białej supremacji. Najwyraźniej wolność słowa wedle skrajnej prawicy należy sie tylko im, więc protestujący zostali przez nich brutalnie zaatakowani i skatowani, podczas gdy policja przyglądała się wszystkiemu z odległości.
W sobotę już od wczesnych godzin w mieście gromadzili się zarówno uczestnicy nacjonalistycznego marszu którzy zjechali się tam z całego USA, jak i też jego przeciwnicy, w tym wielu mieszkańców miasta.
Pod hasłem „Zjednoczyć Prawicę” zebrali się m.in członkowie Ku Klux Klanu, National Socialist Movement, Traditional Workers Party, a także grupy identyfikujące się jako Alt Right (Proud Boys, Alt Knights etc.) i rozmaite prawicowe milicje jak Oathkeepers czy 3% (które nadal próbują przekonywać, że są tam tylko po to, żeby bronić „wolności słowa” która jest odbierana prawicowcom i nie identyfikują się z nimi).
Od samego początku zaczęły wybuchać walki, kiedy marsz posuwał się przez Charlottesville. Skrajna prawica była blokowana na każdym kroku, ludzie formowali żywe blokady, w obie strony obficie leciał gaz pieprzowy, nacjonaliści atakowali ludzi pałkami i kijami, odpowiadano im kamieniami i butelkami, co chwila obie strony gwałtownie się ścierały i na ulicach panował totalny chaos. Protestującym udało się powstrzymać maszerujących przed dotarciem do miejsca, gdzie miały odbyć się przemowy. Jeden z liderów Alt-Right, Richard Spencer (którego wszyscy znają ze słynnego klipu, gdzie dostaje pięścią od zamaskowanego antyfaszysty podczas udzielania wywiadu do telewizji) musiał salwować się ucieczką, osłaniany przez swoją osobistą ochronę, a wielu innych rasistowskich i nacjonalistycznych „celebrytów” spotkały różne nieprzyjemności. Jak widać nie do końca wychodzi im bycie „Rasą Panów”.
Około 12 w mieście ogłoszono stan wyjątkowy, uaktywniła się też policja, która ogłosiła wszelkie zgromadzenia nielegalnymi i zaczęła używać gazu łzawiącego do rozpraszania tłumów, eskortując wędrowny cyrk neonazistów do ich samochodów i starając się obronić ich przed protestującymi. Nie zawsze się to udawało. Ulice miasta zostały opanowane przez wielotysięczny tłum skandujący antyrasistowskie i antyfaszystowskie hasła, a przywódcy nacjonalistów zostawili swoich zwolenników na pastwę losu.
Po pewnym czasie na jednej z ulic rozpędzony samochód prowadzony przez jednego z neonazistów wjechał w tłum antyfaszystów i antyfaszystek. Kierowca następnie próbował wycofać się z miejsca zdarzenia. Niestety jak się okazało, w następstwie tego brutalnego ataku śmierć poniosła antyfaszystka (jak donoszą różne, na razie niepotwierdzone informacje, należała do anarchistycznego związku zawodowego IWW), a kilkanaście osób zostało poważnie rannych. Policja ujęła kierowcę, ale odmawia podania więcej szczegółów.
Na koniec małe podsumowanie z amerykańskiej strony anarchistycznej It’s Going Down :
„Do teraz część uczestników (marszu-dop.red) była nieśmiała odnośnie swojej polityki. Teraz, kiedy wszyscy przyłączyli się do wyraźnie faszystowskich sloganów jak „krew i ziemia”, podczas gdy wielu z nich podnosiło ręce w faszystowskim pozdrowieniu , jasnym jest, że oni wszyscy- tak zwane Alt Right, Proud Boys, milicje Oathkeepers i siedzący w piwnicach trolle, którzy się z nimi kręcą- otwarcie popierają faszyzm. Chcą stworzyć sytuację, w której mogą terroryzować i mordować bezkarnie, po to, aby stworzyć jeszcze bardziej rasistowskie, jeszcze bardziej totalitarne państwo”.
Dla wszystkich zaś powinno być jasne, że skrajna prawica nie stara się prowadzić dialogu, ale rozpocząć pełnowymiarowa wojnę ze wszystkimi, którzy się jej sprzeciwiają.
EDIT Zabitą jest 32 letnia Heather Heyer
USA: Un coche atropella a los manifestantes que protestan contra la extrema derecha en #Charlottesville, Virginia. pic.twitter.com/rrZe9Dh6a6
— Revolución Real Ya (@RRYrevolucion) 12 sierpnia 2017
Więcej zdjęć i filmów z tego dnia: https://itsgoingdown.org/defendcville-community-responds-alt-right-violence/