Tragedia w Club Q
19 listopada w Colorado Springs (USA) doszło do tragedii w klubie środowiska LGBT+ zwanym „Club Q”. 22 letni Anderson Lee Aldrich wszedł do budynku i zaczął strzelac z karabinu do osób będących w środku. W wyniku tego morderczego ataku zginęło 5 osob, a dalsze 17 zostało rannych. Kilka nadal znajduje się w stanie krytycznym, nie mówiąc już o tym, że całkowicie sprywatyzowana służba zdrowia w USA oznacza, że wiele z nich zostanie obarczonych ogromnymi rachunkami za leczenie.
Zabójca został powstrzymany przez gości lokalu. Rich Fierro, wojskowy weteran, który przyszedł do klubu żeby obejrzeć pokaz drag queens ze swoja córką i jej chłopakiem obalił napastnika na ziemię. Kiedy ten próbował sięgnąć po pistolet, Fierro wyrwał mu go z ręki i zaczął go nim okładać. Inny z gości zabrał na bok karabin, a przebiegająca drag queen wielokrotnie nastapiła mu na twarz wysokimi obcasami. Chłopak córki interweniujacego weterana okazał się jedną z ofiar śmiertelnych. Policja po przybyciu na miejsce zakuła Fierro w kajdanki i trzymała go przez godzinę w radiowozie, podczas gdy ten krzyczał i próbował się dowiedzieć, czy jego rodzina żyje.
Kim jest morderca?
Anderson Lee Aldrich jest wnukiem polityka Republikanów, znanego m.in z tego , że poparł próbę przewrotu zwolenników Trumpa po przegranych wyborach. Dorastał też jako wierny skrajnie homofobicznego kościoła. Został on wstępnie oskarżony o 5 przypadków morderstwa oraz 5 przypadków przestepstwa powodującego obrażenia powodowanego uprzedzeniami. Mówi się tez o oskarżeniu go o przestępstwo powodowane nienawiścią. Oznaczałoby to dożywocie bez możliwości wcześniejszego zwolnienia. Prawdopodobnie z tego właśnie powodu jego obrona twierdzi, że jest on „osoba niebinarną”. Nie ma na to jednak najmniejszych dowodów, za to znany był on z wczesniejszych homofobicznych wypowiedzi. Ponadto nie mamy zamiaru skupiać się na próbach odwracania uwagi od sedna problemu.
Co ciekawe jakiś czas temu był on aresztowany z powodu gróźb użycia broni wobec swojej matki, ale zarzuty dziwnym trafem zniknęły, a policja nie użyła swoich uprawnień do pozbawienia go broni palnej.
Konsekwencje prawicowej kampanii nienawiści
Jest to kolejny jasny przypadek śmiertelnej przemocy inspirowanej przez skrajną prawicę. W USA, jak i tez w innych krajach rozkręcono kampanię pomówień i namawiania do ataków na społeczność LGBT. Rozpowszechnia się kłamstwa porównujące tą społecznośc do pedofilów. Organizacja GLAAD przygotowała raport, z którego wynika że w 2022 roku doszło do 124 róznego rodzaju ataków i prób zastraszania wydarzeń tego środowiska. W 8 róznych stanach próbuje wprowadzić się prawo zabraniające publicznych pokazów drag. Staje się jasne, że prawicowy terroryzm idzie ręka w rękę z działaniami polityków.
Zaraz po ataku skrajnie prawicowi komentatorzy zaczęli wręcz oskarżać ofiary o cały atak, pisząc że nie doszłoby do niego, żeby nie „obnosili się ze swoja orientacją”. Na Richa Fierro wylała się fala hejtu ze strony skrajnie prawicowych zwyrodnialców. Na przejętym przez Elona Muska twitterze środowiska prawicowe bez najmniejszego zażenowania namawiają do dalszych aktów przemocy, zamiast zwyczajowego odżegnywania się od ataku.
Ataki na mniejszości seksualne na całym świecie to znana taktyka skrajnej prawicy. Niezależnie od naszej krytyki ideologii tożsamościowej powinniśmy być tego świadomi i stanąc w solidarności z tymi, którzy są bezustannie atakowani.
NM