DHMIS, a właściwie „Don’t Hug Me I’m Scared” to seria krótkich filmów nakręconych przez Joe Pellinga i Becky Sloan. Materiały przez nich stworzone opierały się przede wszystkich na grze kukiełek, ale można było tam zaobserwować również różnego rodzaju animacje, a w późniejszych odcinkach także i grę aktorską. W tym roku (2022), po raz pierwszy od 6 lat zostały wyemitowane nowe filmy z serii DHMIS, w związku z tym postanowiłem przybliżyć i zachęcić wszystkich do zagłębienia się w to wspaniale stworzone dystopijne uniwersum.
Początki – walka o wolność sztuki
Pierwszy odcinek z serii DHMIS pojawił się w 2011 roku w serwisie YouTube. Został on stworzony przez wspomnianych Becky Sloan i Joe Pellinga. Poznali się oni podczas studiowania animacji na uniwersytecie Kingston w Londynie. Ich pierwszy film powstał przy zerowym budżecie i był nagrywany wyłącznie w wolnym czasie. Planowali oni wypuszczenie całej serii filmów, jednak z powodu braku pieniędzy pozostawili projekt na kolejne kilka lat, wypuszczając swój drugi film dopiero w 2014 roku. Od początku swojej działalności przyświecała im idea, aby każdy mógł zobaczyć ich sztukę bez potrzeby płacenia, dlatego zdecydowali się dzielić każdym swoim filmem na bezpłatnej platformie YouTube. Byli oni również zagorzałymi przeciwnikami komercjalizacji, w związku z czym nie uświadczy się żadnych wyskakujących reklam przy wejściu w ich filmy.
Po wypuszczeniu swojego drugiego filmu autorzy postanowili zorganizować zbiórkę pieniędzy na możliwość dalszego nagrywania. Cel ten został osiągnięty dzięki wpłatom widzów, dzięki czemu mogliśmy doświadczyć kolejnych czterech filmów w przeciągu następnych kilku lat. Artyści nie skorzystali z ofert finansowych proponowanych im przez posiadaczy wielkiego kapitału, ponieważ dążyli oni do zachowania niezależności swojej sztuki, o czym zresztą opowiada ich seria filmów.
Becky Sloan o swoim pierwszym filmie – „Jednego dnia zebraliśmy się razem i stworzyliśmy tę piosenkę. Wiedzieliśmy, że chcemy wziąć rozpoznawalny format dziecięcych programów telewizyjnych i zadrzeć z nim. Po ukończeniu szkoły artystycznej pomysł nauczania dzieci kreatywności wydał nam się zabawny, chcieliśmy trochę odkurzyć tego typu myślenie. Więc zrobiliśmy to! Kręciliśmy to w weekend i wszystko było dość szalone. Przyjechała straż pożarna, bo jednym ze świateł podpaliliśmy dach.”
O czym nam mówi DHMIS?
Bohaterami serii filmów są trzy postacie „Yellow Guy”, „Red Guy” i „Duck”. Cała trójka pracuje jako aktorzy w programie edukacyjnym dla dzieci, a fabuła rozgrywa się w studiu nagraniowym.
Twórcy tego uniwersum starają się zostawić widzów z przesłaniem mówiącym o tym, że telewizyjne wiadomości skierowane do dzieci w dużo większym stopniu służą ich programowaniu, niż rzeczywistej edukacji.
Poprzez pozornie przyjazny i wesoły kukiełkowy format, autorzy z biegiem rozwoju wydarzeń wykrzywiają przedstawioną rzeczywistość, ukazując jak programy telewizyjne dla dzieci urządzają im tak naprawdę destrukcyjne pranie mózgów. Każdy z odcinków opowiada o innej rzeczy, przykładowo o: kreatywności, czasie, miłości, komputerach, zdrowej żywności, snach. Twórcy pokazują w dość brutalny sposób, jak każdy z tych niewinnych tematów w telewizyjnej rzeczywistości ma za zadanie programować dzieci. Tak na przykład w pierwszym odcinku opowiadającym o kreatywności, mówi się co jest kreatywne a co nie, co należy malować, a czego nie, co samo w sobie jest zaprzeczeniem kreatywności, a jednak poprzez ten dystopijny świat autorzy chcą nam przekazać, że jest to rzeczywistość serwowana naszym dzieciom za pomocą telewizji. W drugim odcinku opowiadającym o czasie, postać Zegara będąca nauczycielem mówi o tym że czas jest ważny, ale nie odpowiada na żadne z zadawanych pytań, reagując agresją na próbę naukowego wyjaśnienia zjawiska czasu. Dzieje się tak, ponieważ programy dla dzieci nie mają za zadanie tak naprawdę nauczać, ale odpowiadają za coś innego. Za co? Na to twórcy DHMIS również dają nam odpowiedź. Po pierwsze za robienie prania mózgów dzieciom, tak jak w trzecim odcinku opowiadającym o miłości, ukazane jest, że miłość jest dobra, ale tylko w takiej formie w jakiej chce tego wielki kapitał stojący za telewizją. Po drugie programy dla dzieci służą zarabianiu wielkich pieniędzy kosztem zdrowia najmłodszych. Artyści ukazują to poprzez umieszczanie w odcinkach reklam produktów żywieniowych, w odcinku czwartym widzimy ich mnóstwo. Ma to nas skłonić do refleksji nad przekazami podprogowymi wysyłanymi do dzieci pod postacią przyjaznych programów.
Joe Pelling o odmowie współpracy z wielkim biznesem przy produkcji odcinków – „Chcieliśmy to zachować w swoim stylu i utrzymać wolność w robieniu dokładnie tego co chcieliśmy”.
Fabuła serialu
DHMIS ma dwóch głównych bohaterów, wspomnianego Red Guya oraz Roya, a całość opowieści przedstawia zmagania pomiędzy tą dwójką.
Historię Red Guya poznajemy dopiero w szóstym odcinku serii. Dowiadujemy się z niego, że był on zwykłym pracownikiem korporacji pragnącym występować na scenie i sprawiać radość dzieciom, jednak nikt nie chciał go zauważyć, nikt poza Royem. Roy jako biznesmen odkrył Red Guya i postanowił zasponsorować jego program dla dzieci. Jednak już od samego początku okazuje się, że pomysłodawca całego programu nie ma w nim nic do powiedzenia, a to finansjer narzuca tematykę odcinków, wplatając w całość podprogowe reklamy swoich produktów żywieniowych. Pod koniec odcinka czwartego, Red Guy odkrywa, że nie potrzebuje Roya i wielkich pieniędzy aby tworzyć to co kocha, a wystarczy mu niski budżet i umieszczanie swoich materiałów na darmowych platformach internetowych. Jest to symbolicznie ta sama droga, którą odkryli twórcy DHMIS zachowując tym samym niezależność. W ostatnim odcinku DHMIS Red Guy symbolicznie odłącza się od pieniędzy Roya i może wreszcie tworzyć to co kocha, w niższej jakości, ale za to niezależnie.
2022 rok i powrót DHMIS
Po 6 latach oczekiwania fani serii doczekali się powrotu DHMIS w październiku 2022 roku. Autorzy nie zawiedli widzów i dostarczyli nam prawdziwe dzieło sztuki, wyśmiewając w sposób inteligentny absurdy kapitalizmu. Nowe odcinki miały swoją premierę w brytyjskiej telewizji publicznej „Channel 4”, a tuż po emisji możemy się nimi cieszyć za darmo w internecie.
Chociaż część postaci serii pozostała ta sama, Sloan i Pelling zaserwowali nam zupełnie nową fabułę. Pierwszy nowy odcinek porusza temat „pracy”. Spokój głównych bohaterów zostaje naruszony przez gadającą teczkę z dokumentami. Intruz stara się ich przekonać do podjęcia pracy śpiewając piosenkę o wolności wyboru zawodu, wyszydzając przy tym bezrobotnych. Szybko jednak się okazuje, że żadnego wyboru tak naprawdę nigdy nie było, a domownicy zostają zmuszeni do pracy w fabryce produkującej śrubki. Jest to praca całkowicie bezsensowna, ponieważ wszystko co wyprodukują zostaje następnie zmielone i wysłane na nowo do produkcji. Pracownicy żywią się jedzeniem z automatów, gdy szef dostaje świeżą żywność ozdobioną diamentami, chociaż pracuje najmniej ze wszystkich. Robotnicy mają być wdzięczni za brak wypadków, a nawet gdy ktoś źle się czuje w tym miejscu, nie może go opuścić, za to może wziąć tabletki i przeczytać książki o radzeniu sobie ze stresem. A cały ten trud tylko po to, żeby na starość po 40 latach pracy w fabryce dostać kartkę z podziękowaniami od szefa. Reszta nowych odcinków również porusza bardzo ważne tematy społeczne, takie jak: żałoba, problemy rodzinne, pomoc wzajemna. Bohaterowie starają się także podjąć próbę ucieczki przed tą dystopią, jednak okazuje się to niemożliwe, ponieważ zawsze kieruje nimi ktoś znajdujący się u góry. To nie od nich zależy ich życie, a są jedynie pionkami w rozgrywce, co stanowi świetną metaforę hierarchii społecznej.
Z całą pewnością chciałbym polecić każdemu zainteresowanemu wgłębić się w to uniwersum, bo naprawdę warto, a autorzy wykonali kawał świetnej roboty, na pohybel powszechnej komercjalizacji i monopolizacji obecnej w czasach późnego kapitalizmu.