Praca, tysiące wiadomości przyswajanych, mielonych, wypluwanych. I tylko te najważniejsze zakodowane, zapamiętane.
Dom, rodzina, kot mruczący przy uchu, strona na fejsbuku – kolejna grafika w słusznej sprawie puszczona w przestrzeń internetowego Kosmosu.
Wieczory zaangażowane – trening, sprzątanie okolicy – z brunatnych vlepek i jeszcze brunatniejszych celtyków na murach. Pozostawienie śladu swojego, sprzeciwu, oporu, niezgody. Good Night White Pride w rozmiarze 8×8 ozdobą słupa, budki z prądem, przystanku.
I tak każdy dzień, każdy wieczór przynosi zadowolenie, satysfakcję i jeszcze większą chęć działania. Miasto, dzielnica, mury, klatki schodowe, przystanki – nie dla Was. Ani centymetra dla chorej ideoligii i spaczonych wyobrażeń o brunatnej Polsce. Nie ma litości dla naziolskiej ułomności. Wam ludzie również polecam. Patrolowanie najbliższej okolicy, upiększanie oszpeconego, korygowanie wad powstałych na skutek nacjonalistyczno – faszystowskich zajawek ludzi z Waszej dzielnicy, osiedla, podwórka. Niestety takich nie brakuje i to MY musimy być czujni i trzymać rękę na pulsie!
Do następnego!