Do tej pory ponad 1000 osób zostało zabitych w strefie Gazy.
Około 5 tys. antywojennych demonstrantów (według szacunków organizatorów) zebrało się na Placu Rabina w Tel Avivie. Przeciwko nim protestowało ok. stu faszystów, a kilkuset otaczało plac.
Faszyści próbowali atakować antywojenną demonstrację raz za razem, lecz policja rozdzielała obie grupy. Przy zakończeniu manifestacji jednak siły policyjne straciły kontrolę.
Czterech antywojennych demonstrantów zostało spryskanych gazem pieprzowym, kilku odniosło lekkie obrażenia w walkach ulicznych, a jeden został uderzony w głowę pałką. Ten ostatni otrzymał pomoc medyczną w szpitalu.
Kilku antywojennych demonstrantów w czasie powrotu do domu było śledzonych przez faszystów – niektórzy zostali pobici, inni rzucali w nich jajkami.
Już po zakończeniu demonstracji faszyści blokowali niektóre ulice, zatrzymywali samochody i pytali kierowców: „Jesteś Arabem? Jesteś lewicowcem? Jesteś Żydem? Służysz w armii?”. Policja przez jakiś czas stała z boku, lecz wkrótce rozproszyła blokady. Aresztowano ośmiu faszystów.
Izraelskie media milczą na temat faszystowskich ataków na demonstrację i jej uczestników w trakcie powrotu do domu.