Sztuczka jednego idioty?
Nie.
Praktyka separatystów na wschodzie – marsze pod czarno-żółto-białymi sztandarami, które są barwami rosyjskich nazistów. Praktyką prezydenta Rosji Putina jest nazywanie zachodnich Ukraińców ludźmi drugiego gatunku. Praktyka pierwszego, „ludowego gubernatora Donieccczyzny” Pawła Gubariewa – członkostwo w wyżej wymienionej organizacji (RNE), która była i pozostaje typową, nazistowską – z hitlerowskimi zapędami, swastykami i partyjnym hymnem pod muzykę Horsta Wessela.
Praktyka dzisiejszego Krymu – swastyki na miejskiej synagodze w Symferopolu, dzień po wstąpieniu wojsk Putina. Ogłoszenia o przyjmowaniu do pracy tylko ludzi słowiańskiego pochodzenia. Napad na biuro Medżlisu należące do tatarów krymskich z okrzykami: „Wynocha do Uzbekistanu!”.
Jeszcze?
Na spotkaniu separatystów w Charkowie rozległy się krzyki: „Nie żydowsko-banderowskiemu faszyzmowi”! Samozwańczy mer Słowiańska ogłosił polowanie na każdego, kto mówi po ukraińsku.
W Stachanowie strzelają do nastolatków z niebiesko-żółtą flagą.
W Doniecku pojawiają się antysemickie ulotki, które w stylu przypominają rozporządzenia hitlerowskich okupantów sprzed siedemdziesięciu lat.
W Słowiańsku pod pretekstem walki z handlem narkotykami z premedytacją biją i okradają Romów.
W końcu – co najbardziej uderzające – w Słowiańsku rozpoczęto transmisję własnego separatystycznego kanału telewizyjnego. Od razu na ekranie pojawia się troje wesołych dzieci, które zapewniają, że ich celem jest zadanie „potężnego ciosu w biblijną macierz i syjonistyczne zombi-audycje”, potem jeszcze jeden dodaje, żeby widz dobrze zapamiętał o „syjonistycznej zombi-skrzynce (określenie telewizora, a konkretnie chodzi o ukraińskie kanały tv – red.). Zawartość pierwszego programu – wykład jednego z przywódców rosyjskiego ruchu „Koncepcji Bezpieczeństwa Publicznego” – będącego zbiorem rasistów, antysemitów i paranoików, które już od wielu lat walczą z „żydomasonerią”.
Można jeszcze wymieniać i wymieniać – ale wniosek jest nieprzyjemny i oczywisty: pod paplaniną o żądnych krwi „banderowcach” przychodzi do nas putinowski faszyzm. Bezlitosny. Prawdziwy. Zwykły faszyzm.
W Kijowie mają swoich ultraprawicowych klaunów, na szczęście jedyne do czego są zdolni, to być wygodnym straszakiem dla rosyjskich mediów. Robić za kolektywną wizytówkę Dmitro Jarosza (wizytówka Jarosza – kierownika prawego sektora – została jakoby odnaleziona przez separatystów na miejscu „strzelaniny z prawym sektorem”, od tamtej pory robi karierę w ukraińskim internecie jako prześmiewczy powód wszelkich nieszczęść separatystów i ogólnie Rosjan – red.).
I (żeby nie wpadać w zbytni patos) wiecie co jest z tego wszystkiego najśmieszniejsze?
To co aktualnie robią kremlowcy i ich wspólnicy na wschodzie i na Krymie – to dokładnie to, co chciałby, jeżeli by mógł, zrobić z krajem prawy sektor.
W związku z tym pozdrawiam wszystkie zainteresowane strony.
Dmitrij Desietierik, „Den’”
Źródło:
http://avtonom.org/news/yarosh-golovnogo-mozga