Zbrodniczy rząd Kolumbii nie ustępuje ani na krok, zatem opór ludu nie traci na sile. Na ulicach kolumbijskich miast wciąż trwa walka przeciwko władzy. Poniżej relacja z paru istotnych wydarzeń dotyczących protestów.
Bucaramanga [20 maja]: Napaść policji na pokojowy protest
Nocą z 19 na 20 maja mieszkanki i mieszkańcy miasta Bucaramanga wyszli na ulice, by w pokojowym proteście wyrazić sprzeciw wobec polityki rządu polegającej na pogłębianiu dzikiej prywatyzacji i podnoszenia podatków, które mają płacić najbiedniejsi. Pochód szedł z racami, pochodniami i śpiewem.
Po kilku godzinach służby postanowiły przerwać rozśpiewany pochód granatami z gazem łzawiącym. Protestujący wyciągnęli przygotowane wcześniej tarcze i kaski. Policja zaczęła strzelać do wszystkich uczestniczących w proteście. Strzały oddano nawet w kierunku medyków dbających o rzeczywiste bezpieczeństwo protestujących oraz do członków organizacji „Human Rights”, która monitoruje nadużycia władzy wobec ludności.

Tłum rozpierzchł się w różne strony, by się ratować, a spokojny przemarsz zmienił się w zamieszki. Organizacja „Human Rights” biorąca udział w proteście odnotowała 10 przypadków bezprawnych aresztowań. Nie ustalono jeszcze właściwej liczby ofiar.
Bogota, dzielnica Usme, [26 i 27 maja]. Dziesiątki rannych, ostra amunicja, zaginieni
W trakcie trwania około dwunastogodzinnych protestów w Bogocie, w dzielnicy Usme doszło do licznych ataków policji na protestujących. Doszło do użycia ostrej amunicji przez policję. I tak trudna do ustalenia liczba rannych i zaginionych znacznie wzrosła po tych zamieszkach. Według organizacji badających łamanie praw człowieka same wydarzenia kilkunastu godzin w Bogocie przyniosły 185 rannych. Jedną z ofiar znanych z nazwiska jest 29-letni Jhonatan Guarnizo, który wskutek rażenia gazem łzawiącym przebywa w szpitalu. Zdaniem lekarzy jego stan zdrowia jest krytyczny. Wielu protestujących zgłosiło fakt zaginięcia znajomych i bliskich im osób, co wskazuje na bezprawne aresztowania, czyli de facto porywanie protestujących przez policję.

Tuluá [27 maja]: Podpalenie budynku sądu

Nocą z 26 na 27 maja, w czasie serii nieustających protestów, w akcie buntu wobec niesprawiedliwości państwa kolumbijskiego doszło do akcji bezpośredniej wymierzonej w symbol nierówności usankcjonowanej prawnie. Podpalono budynek sądu w mieście Tuluá na zachodzie kraju. Płomienie pożaru uszkodziły znaczną część dachu oraz drugiego piętra budynku. Nie był to jedyny przykład akcji bezpośrednich. Zaatakowano również budynek, w którym urzęduje burmistrz, dwa inne budynki rządowe oraz siedziby kilku firm wyzyskujących swoich pracowników.
O dalszych losach walczącej Kolumbii będziemy relacjonować na stronie WWW oraz w mediach społecznościowych.