Zadaliśmy kilka pytań działaczowi studenckiej inicjatywy wolnościowej „Akcja Bezpośrednia” na temat obecnej sytuacji w Kijowie i na Ukrainie.
1.) Po pierwsze- jaka jest teraz sytuacja w Kijowie?
W tej chwili w Kijowie wszystko ucichło, nowy rząd skutecznie zajał swoje miejsce. Na początku był bardzo niepopularny, ale rosyjska interwencja wszystko zmieniła I w tej chwili wiekszość krytyków zdecydowało sie wspierać “ich” rząd, niezależnie od tego jaki by nie był zły. Policja patroluje ulice razem z jednostkami samoobrony Majdanu i ogloszone zostało, że moga one scalić się w jakis sposób z siłami policyjnymi.
2.) Co teraz robia anarchiści i lewicowcy? W jakiego rodzaju projekty jesteście zaangażowani?
Wiekszość anarchistów i lewicowców powróciło do krytykowania nowego rządu, fali patriotyzmu i cięć , które starają sie przepchnąć. W ten czy inny sposób różne grupy starają sie promować społeczno-ekonomiczne cele, które były wyraźnie nieobecne podczas protestów do tej pory. Mówimy tutaj o oporze wobec cięć, domagania sie darmowego publicznego transportu, udostępnienia danych z ksiąg w biurach publicznych etc.
3.) Słyszeliśmy pogłoski o anarchistach bioracych udział w grupach samoobrony chroniących osiedla przed “tituszkami”, którzy ostatnio wydostali sie spod kontroli. Możesz nam powiedzieć cos więcej?
Nie znam żadnych anarchistycznych grup samoobrony, które polowałyby na “tituszków”- w zasadzie nie ma w Kijowie “tituszków” i wszystkie miejscowe grupy samoobrony rozwiązały się o ile mi wiadomo.
4.) Czy ukraińska skrajna prawica wzmocniła się po zwycięstwie na Majdanie? Czy macie teraz więcej problemów z faszystowskimi i neo-nazistowskimi grupami niz wcześniej, czy może mniej? Słyszymy sporo o skrajnej prawicy przejmującej władzę na Ukrainie- jaka jest prawdziwa sytuacja?
Tak, teraz na pewno skrajna prawica będzie silniejsza. Udało im sie wcisnąć w “poważana” politykę, będą też dużo groźniejsi na ulicy. Nie wydaje mi się, żeby teraz porzucili siekiery i kije bejzbolowe i powrócili do gazów w spreju jako ulubionej broni. Wieć tak, na pewno lewica będzie mocniej naciskana na ulicy- szczególnie, że naziści są bardzy chętni temu, aby zinfiltrować siły policyjne. Więc będziemy mieli faszystów w mundurach. Nieprawdą jest natomiast twierdzenie, że naziści przejeli rząd. Otrzymali bardzo niewielką liczbę stanowisk, a najlepszą wiadomością jest, że wedle ostatnich sondaży dwóch najpopularniejszych skrajnie prawicowych kandydatów na prezydenta ma poparcie w granicach 1-4 %, więc jasne jest, że pracownicy nie kupili nazistowskiego gówna, którymi karmiła ich inteligencja!
5.) Jak anarchiści i antyfaszyści z innych krajów moga wspierac wasze wysiłki?
W tej chwili największym zagrożeniem dla lewicy jest rosyjska inwazja. Nawet jesli zatrzyma sie na Krymie, będzie potężnym czynnikiem konsolidującym ludzi wokół nowego rządu. Dużo osób mówi, że nie chce go krytykować, że wszyscy powinni go wspierać. Jak widac patriotyzm podgrzany inwazją gra zdecydowanie na rzecz klasy rządzącej. Siły lewicowe na zachodzie powinny potępić wojnę i solidaryzować się z ukraińskimi pracownikami, ale nie z nacjonalistycznym i neoliberalnym rzadem. Możemy sami zwalczać naszych lokalnych nazioli, ale “ochrona” Putina będzie duzo gorsza.
6.) Czy myślisz, że wojna domowa lub wojna z Rosją naprawde się wydarzą czy jest nadal mozliwe temu zapobiec?
Wszyscy mamy nadzieję, że da się temu zapobiec, oczywiście. Osobiście uważam, że nie do pomyślenia jest pełnowymiarowy konflikt zbrojny na dużym terytoriu mw środku Europy, z 15 reaktorami atomowymi i strategicznymi drogami energetycznymi. To gorsze niz Jugosławia, która nie była tak ważna ze strategicznego punktu widzenia. Myślę, że najprawdopodobniejszym scenariuszem jest to, że rosyjskie wojska zostana na Krymie i będzie to taki na wpół uznane terytorium w rodzaju Abchazji w Gruzji- przynajmniej taka jest póki co strategia Putina.