Sąd wojskowy w Sankt Petersburgu skazał 22 czerwca kolejnych dwóch anarchistów w trwającej sprawie „Sieci”.
Wiktor Filinkov otrzymał wyrok 7 lat, a Yuly Boyarshinov 5,5 roku w kolonii karnej. Sędzia zarządził również by wszystkie dowody w sprawie zostały zniszczone. Filinkov i Boyarshinov zostali aresztowani przez Rosyjskie Służby Bezpieczeństwa (FSB) w styczniu 2018 roku. Podczas przesłuchiwań Filinkov był wielokrotnie torturowany w celu wymuszenia
przyznania się do winy. Oficerowie FSB również zastraszali Boyarshinova, któremu grożono zaostrzeniem więziennych warunków jeżeli nie podejmie współpracy ze służbami. Kiedy odmówił, został przeniesiony do celi w której przebywało 150 więźniów.
Obydwaj anarchiści zostali oskarżeni o „działalność terrorystyczną”. Według prokuratora brali udział w:
- „Planowaniu i krzewieniu rewolucyjnej działalności”
- „Przygotowaniach do wojny partyzanckiej”
- „Podziału Federacji Rosyjskiej na oddzielne komuny”
- „Podpalenia”
- „Nietolerancyjne nastawienie do przedstawicieli prawa i służb policyjnych”.
Podczas procesu Filinkov oświadczył, że jest niewinny, natomiast Boyarshinov wybrał przyznanie się do winy.
W swoim oświadczeniu Filinkov powiedział:
“Spędziłem w więzieniu dwa i pół roku. Nie mogę jednoznacznie stwierdzić, że moje doświadczenia z więzieniem były całkowicie negatywne. Izolacja nauczyła mnie jeszcze bardziej kochać ludzi i wolność, jeszcze bardziej doceniać moich bliskich, którzy wspierali mnie przez ten cały czas. Przez to chciałbym wykorzystać moją mowę końcową by podziękować ludziom, którzy mnie wspierali: moim rodzicom, żonie i wszystkim bliskim przyjaciołom.
Chciałbym również ponownie podkreślić, że nigdy nie miałem poglądów o charakterze terrorystycznym, ani wtedy, ani teraz. Przykro mi za to co zrobiłem i jestem zadowolony z tego, że moja działalność nie wyrządziła krzywdy innym ludziom. Proszę sąd o łagodny wymiar kary. To wszystko.”
W środku, jak i na zewnątrz sądu zgromadziły się osoby wspierające Filinkova Boyarshinova by okazać im solidarność. Okrzyki „wolność dla więźniów politycznych” i „antyfaszyzm to nie terroryzm” rozbrzmiewały w Sali sądowej podczas odczytywania wyroku. Ponad 20 osób zostało zatrzymanych podczas solidarnościowej pikiety, wliczając to około 4 osoby grające na bębnach na zewnątrz sądu, mężczyznę, który przykuł się łańcuchami do bramy i odpalił flarę, oraz Yanę Sakhipovą, żonę Boyarshinova, która została zatrzymana w budynku sądu.
Na początku tego roku, siedmiu rosyjskich i białoruskich anarchistów zostało oskarżonych o udział w grupie „Sieci” i zostali skazani na podstawie oskarżeń o terroryzm na łączny czas 86 lat więzienia.
Oskarżenia wysnute przeciwko nim były szeroko krytykowane jako sfabrykowane i absurdalne.