Wywiad z Têkoşîna Anarşîst na temat obecnej sytuacji w Syrii
1.- Po pierwsze, jak się macie w Rojavie i jaka panuje tam atmosfera?
Sytuacja stale się zmienia, z chwilami euforii z powodu sporadycznych zwycięstw i chwilami przerażenia z powodu okrucieństw, które dzieją się wokół nas. Nasza organizacja jest w stanie wysokiej gotowości, a duża część naszych sił została rozmieszczona w celu obrony linii frontu, jako bojownicy i jednostki medyczne. Utworzyliśmy również tymczasowe biuro informacyjne, aby śledzić sytuację wojskową i polityczną, utrzymywać dobrą koordynację naszych sił i oceniać nasze kolejne kroki. Staramy się również utrzymywać komunikację z innymi towarzyszami i organizacjami, najlepiej jak potrafimy w tych warunkach, dzieląc się aktualizacjami bieżącej sytuacji i koordynując udzielanie wspólnych odpowiedzi na obecne ataki.
Atmosfera jest napięta, z dziwnym połączeniem radości z upadku reżimu i strachu przed tym, co będzie dalej. Jest nadzieja na przyszłość nowej Syrii bez dynastii Al-Assadów, ale także wielu ludzi, którzy bardzo martwią się o to, co będzie dalej. Kurdowie cierpią z powodu ataków grup salafitów od początku wojny i nie jest tajemnicą, że państwo tureckie rekrutuje tylu bojowników ISIS, ilu może, do swoich grup proxy. Dzisiejsze zagrozenia są bardzo poważne, Erdogan wydaje się być zdeterminowany, by zaatakować Kobane za wszelką cenę, a nawet grozi Raqqa. Grozi nam utrata wszystkich osiągnięć i poświęcenia, które zostało włożone w tę rewolucję przez wiele lat.
2.- Jaka jest sytuacja polityczna i militarna na terytorium Syrii w chwili przeprowadzania wywiadu?
Staramy się regularnie aktualizować sytuację, ostatnio zaczęliśmy udostępniać te aktualizacje na naszej podstawowej stronie internetowej. Każdego dnia mają miejsce nowe krytyczne wydarzenia i prawdopodobnie sytuacja będzie już inna, gdy to zostanie opublikowane. Ogólnie rzecz biorąc, widzimy, jak upadek reżimu Assada stworzył niestabilną sytuację w Syrii. Różne lokalne i regionalne siły chcą to wykorzystać.
Hayir Tahrir al-Sham (HTS) to rebranding syryjskiego oddziału Al-Kaidy. Teraz mają przewagę w głównych miastach po udanej ofensywie wojskowej przeciwko armii reżimowej, która rozpoczęła się od Idlib (ich twierdzy) 27 listopada. Utworzyli rząd tymczasowy i przejmują kontrolę nad procesem transformacji władzy w państwie syryjskim, jednocześnie prezentując zachodnim mediom wizerunek umiarkowanego islamu. Od dłuższego czasu otrzymują wsparcie od Turcji i szybko zdobywają poparcie wielu innych państw. Turcja wykorzystuje swoje siły proxy, znane jako Syryjska Armia Narodowa (SNA), do atakowania obszarów kontrolowanych przez Syryjskie Siły Demokratyczne (SDF), koalicję wojskową Demokratycznej Autonomicznej Administracji Północno-Wschodniej Syrii (DAANES), znanej również jako Rojava. Siły te mają w swoich szeregach udokumentowanych byłych bojowników ISIS i już dopuszczają się straszliwych aktów brutalności na zajmowanych przez siebie obszarach. Zajęły i przejęły kontrolę nad Shehbą i Manbidżem, grożąc teraz inwazją na Kobane. W tym samym czasie Izrael bombarduje Syrię, twierdząc, że jest to największa operacja powietrzna, jaką kiedykolwiek przeprowadził, ogłaszając zniszczenie ponad 500 celów i 90% syryjskiego potencjału wojskowego. Siły Obronne Izraela (IDF) również rozszerzają swój okupowany obszar na południu Syrii pod pretekstem „strefy bezpieczeństwa”, przesuwając wojska i czołgi wzdłuż granicy z Libanem. Rosja wycofuje swoje siły z Syrii, zachowując jedynie strategiczne bazy wojskowe w Latakii i Tartus. Iran również wycofał swoje siły. Dyskusje polityczne na temat przyszłości Syrii odbywają się w wielu miejscach, niektóre przed kamerami, inne za zamkniętymi drzwiami. Syryjczycy, którzy uciekli przed wojną, zaczynają wracać, zwłaszcza z sąsiednich krajów, Turcji i Libanu, z nadzieją na odbudowę nowego kraju po upadku dynastii Assadów. Dzieje się o wiele więcej rzeczy, ale to krótka wersja.
3.- Na Zachodzie ze zdumieniem śledziliśmy upadek reżimu Bashara al Assada. Trudno uwierzyć, że 54-letnia dyktatura upadła w ciągu 10-11 dni. Dla tych, którzy byli na miejscu, co sprawiło, że reżim upadł? Dlaczego tak szybko?
Po ponad dekadzie wojny armia reżimu była wyczerpana. W dużej mierze polegali na wsparciu Rosji i Iranu, ale z powodu inwazji Rosji na Ukrainę oraz izraelskiej okupacji Strefy Gazy i południowego Libanu przez Iran, ich wsparcie zostało ostatnio osłabione. HTS od dłuższego czasu przygotowywał również swoje siły w Idlibie, a ich ofensywa stała się efektem domina, gdy tylko zajęli Aleppo, drugie co do wielkości miasto Syrii. Żołnierze Syryjskiej Armii Arabskiej (SAA) byli w większości poborowymi. Podczas obowiązkowej służby wojskowej ledwo starczało im na jedzenie i często nie byli ideologicznie zainteresowani obroną Assada. Dlatego ich motywacja do walki była bliska zeru. W wielu miejscach po prostu uciekali, gdy tylko siły „rebeliantów” zaczynały atakować ich pozycje.
Wiele osób w Syrii miało dość reżimu, zwłaszcza mniejszości etniczne, takie jak Kurdowie na północy czy Druzowie na południu, a także większość sunnickiej ludności arabskiej. W wielu miejscach lokalne milicje rozpoczęły powstania przeciwko reżimowi, atakując punkty kontrolne i koszary wojskowe w całej Syrii. DAANES również odegrał kluczową rolę w upadku reżimu, utrzymując jedną trzecią kraju z rewolucyjną samorządnością, która podważyła władzę dynastii Assadów. Zagraniczna sytuacja polityczna również była gotowa na zmiany. Wiele krajów arabskich chciało sunnickiego rządu w Syrii, a zachodnie mocarstwa (w tym zwłaszcza Izrael) od dawna planowały pozbyć się Assada i ich rosyjskiego i irańskiego wsparcia. To była idealna burza.
4. Wraz z końcem Bashara Al-Assada jest to koniec ostatnich sił baasistowskich/nassesirstowskich w świecie arabskim, w którym twierdzili, że przybyli, aby zastąpić reżimy plemienne, monarchiczne i teokratyczne oraz zjednoczyć je poprzez pan-arabistyczny socjalizm. Jak możemy zrozumieć tę reakcyjną falę w świecie arabskim? Czy Syria może skończyć jako państwo upadłe, jak Libia?
W tej chwili jesteśmy głównie zajęci na linii frontu, nie mamy zbyt wiele możliwości, aby przedstawić perspektywy organizacyjne poza naszymi już opublikowanymi oświadczeniami. Jak już powiedzieliśmy, wiele sił było zainteresowanych zmianą reżimu. Musimy ponownie zwrócić uwagę na rolę Turcji i Izraela w tym, co się dzieje. Cokolwiek nastąpi po Syrii, będzie to kraj poważnie okaleczony, z siłami wojskowymi pozbawionymi jakiejkolwiek zaawansowanej broni i bez solidnych partnerów politycznych lub wsparcia międzynarodowego. Jedynie Turcja może mocno wspierać HTS, mając nadzieję na rozszerzenie swoich wpływów w Syrii i zniszczenie Kurdyjskiego Ruchu Wyzwolenia.
Ale neo-ottomańskie ambicje Erdogana już teraz wywołują sprzeczności z nacjonalizmem, który obecnie przejawia HTS. W swoim umiarkowanym i przyjaznym Zachodowi obliczu publicznym, HTS domaga się Syrii dla Syryjczyków, otwierając dialog z delegacjami dyplomatycznymi, które kurdyjskie partie polityczne już wysyłają do Damaszku. Jednak islamistyczny charakter HTS wzbudza nieufność wielu rewolucjonistów. Już teraz wzywają do ustanowienia religijnej policji moralności i sądów islamskich, co ułatwia porównanie ich kroków z działaniami talibów w Afganistanie. Ale wielu Syryjczyków, którzy uciekli za granicę w latach wojny, głównie do Turcji i Libanu, ale także do Europy, wraca z nadzieją na demokratyczną Syrię, która może nie pasować do tego, co planuje HTS. Trudno przewidzieć, jak to wszystko się potoczy.
5.- Po wycofaniu się SAA z wielu terytoriów, obszary kontrolowane przez SDF znacznie się rozszerzyły. Jak oceniasz te nowe terytoria i miasta? Czy jest to wzmocnienie dla rewolucji?
To pytanie jest już nieaktualne, rzeczywistość w terenie szybko się zmienia. Prawdą jest, że wraz z upadkiem SAA, SDF zajęło się obroną wojskową niektórych terytoriów na południe od Raqqa, a także miasta Deir Ezzor. Od tego czasu miasto Deir Ezzor i otaczające je terytoria zostały przekazane wojskowemu centrum operacyjnemu HTS na wniosek miejscowej ludności. Obszary na południe od Raqqa są nadal pod kontrolą SDF, aby zapobiec odrodzeniu się ISIS. Jednocześnie ważne miasto Manbidż, wyzwolone z rąk ISIS przez SDF w 2016 r., znajduje się obecnie pod wpływami tureckimi po zajęciu przez grupy islamistyczne SNA. Na terytoriach, które SDF zajęły zaledwie na kilka dni, nie było czasu na rozwój lokalnych rad i innych struktur demokratycznych, więc nie, nie jest to wzmocnienie rewolucji. Było to jedynie posunięcie mające na celu uniemożliwienie ISIS przejęcia dostaw wojskowych reżimu, które mogłyby pomóc im w odrodzeniu, które już próbują.
Jednocześnie organy polityczne DAANES współpracowały z lokalnymi grupami politycznymi w innych regionach, zwłaszcza w Samidzie. Wraz z upadkiem reżimu otwiera się nowy grunt dla pracy politycznej i sojuszy, co może być ważnym wzmocnieniem rewolucji. Istnieją również zagrożenia, niektóre sunnickie grupy arabskie, które były zintegrowane z SDF, również uciekają do HTS, ale jest jeszcze wcześnie, aby przeanalizować, jak to się potoczy. Większość arabskich sił w SDF już wydaje oświadczenia potwierdzające ich poparcie dla SDF i federalnej Syrii. Kolejnym ważnym elementem, do którego powinniśmy teraz dotrzeć, są wszystkie libertariańskie kręgi syryjskiej rewolucji i uhonorowanie spuścizny Omara Aziza, syryjskiego rewolucyjnego anarchisty, który zmarł 16 lutego po uwięzieniu przez reżim. Zbliżenie tych libertariańskich sił do libertariańskiego socjalistycznego projektu Rojavy może być krytycznym sojuszem, który rzuci wyzwanie autorytarnemu islamistycznemu projektowi HTS.
6.- Czy DAANES ma kontakt z mieszkańcami południowej Syrii i czy idea konfederacji może zostać rozszerzona na te regiony? Czy lokalne rady powróciły w jakimkolwiek miejscu w Syrii, czy też cały kraj jest pod panowaniem islamistów różnych nurtów?
Jak wspomnieliśmy wcześniej, tak, istnieją stosunki polityczne, które sięgają już kilku lat wstecz, zwłaszcza w Samidzie. Współprzewodniczący Syryjskiej Rady Demokratycznej (SDC, syryjskiego „narodowego” organu politycznego DAANES) nazywa się Evin Sweida. W kilku regionach, zwłaszcza na południu, lokalne rady nigdy tak naprawdę nie zniknęły, nawet jeśli ich praca była bardzo ograniczona i często potajemna. Teraz pojawia się pytanie, w jaki sposób tymczasowy rząd HTS będzie odnosił się do tych rad.
HTS ma swoją twierdzę w Idlibie. Tymczasowy premier sam pochodzi z Idlib, ale w innych regionach HTS będzie musiał negocjować z lokalnymi siłami, jeśli chce zbudować jakikolwiek stabilny system rządów. Samorząd NES był przykładem integracji różnych regionów w modelu konfederalnym, a propozycja federalnej Syrii jest na stole. HTS chce zreorganizować scentralizowany model reżimu Baas z nimi w rządzie centralnym, a ich zachowanie w Idlib w ostatnich latach daje wyraźne wskazówki, jak wyglądałby ich idealny model. Ich polityka dzielenia i podbijania, aresztowania przywódców innych grup islamistycznych, a nawet współpraca z USA w celu wyeliminowania przywódców bardziej ekstremistycznych grup, pozwoliła im zbudować hegemonię jako dominującą siłę. Sprzyjało temu również wsparcie Turcji, która zapewniła szlaki zaopatrzeniowe przez turecką granicę i umieściła bazy wojskowe, aby chronić je przed atakami reżimu.
Wiele mniejszości etnicznych i religijnych nadal organizuje swoje lokalne rady i prawdopodobnie nie będą one zbytnio zainteresowane scentralizowanymi rządami HTS. Te lokalne rady mogą łatwo uzyskać większe zainteresowanie modelem konfederalnym inspirowanym tym, co robi NES. Obecnie HTS ma przewagę, dążąc do zbudowania islamistycznego państwa autorytarnego, ale wielu ludzi w Syrii tego nie zaakceptuje. DAANES może stać się przyczółkiem rewolucyjnych przemian i konfederalnej Syrii, ale HTS, Turcja i inne siły islamistyczne będą się temu sprzeciwiać. W tej chwili nie jest jasne, ile zostanie przedyskutowane na stole politycznym, a ile zostanie rozstrzygnięte na polu bitwy.
7.- Zaskoczyła nas zmienność plemion beduinów, które bardzo szybko zmieniają strony. Czy uważasz, że mogą zwrócić się przeciwko DAANES i dołączyć do HTS?
Tak, jak powiedzieliśmy wcześniej, to już się dzieje. Niektóre grupy w Deir Ezzor i Raqqa wydają oświadczenia o przyłączeniu się do HTS, ale większość grup i plemion potwierdza swoje poparcie dla SDF. Na razie grupa w Raqqa wzywająca do przyłączenia się do HTS nie prowadzi otwartej konfrontacji z DAANES. Chcą po prostu negocjować swoje warunki transformacji politycznej bezpośrednio z HTS, mając nadzieję na uzyskanie lepszej umowy, jeśli odejdą z SDF i będą negocjować bezpośrednio z rządem tymczasowym. Deir Ezzor to trochę inna historia. Niektóre tamtejsze plemiona były wcześniej powiązane z ISIS i już wcześniej ścierały się z Radą Wojskową Deir Ezzor. Sprowadza się to do lokalnych konfliktów plemiennych, ponieważ plemiona te były zaangażowane w walki o władzę jeszcze przed rozpoczęciem wojny. Podczas wojny zmieniały one przynależność do reżimu, FSA, ISIS i SDF, a różne plemiona opowiadały się po różnych stronach i kontynuowały walki. HTS prawdopodobnie spróbuje wykorzystać tę sytuację, a SDF doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Siły SDF wycofujące się z miasta i przekazujące je HTS były prawdopodobnie wynegocjowanym posunięciem dyplomatycznym, mającym na celu pokazanie chęci współpracy z rządem tymczasowym.
HTS stara się przedstawić siebie jako zbawców Syrii, próbując wykorzystać marzenia o wczesnych protestach z 2011 roku. Mają również dobrze zaprojektowaną strategię medialną, wykorzystując sympatię, jaką zachodnie media okazują opozycji Baszara al-Assada. HTS przedstawiający się jako „umiarkowani rebelianci” jest sprytnym posunięciem mającym na celu zbudowanie legitymizacji jako państwowców, dążących do pozbycia się etykiety terrorystów i sankcji nałożonych na nich przez zachodnie mocarstwa. Ich przywódca wygłasza teraz inkluzywne oświadczenia na rzecz pluralistycznej i demokratycznej Syrii, z opisami modelu zaskakująco podobnego do tego, co DAANES wprowadza w życie. Utrzymują stosunki dyplomatyczne ze wszystkimi, rozmawiają z ONZ i innymi zagranicznymi dyplomatami, składając obietnice pokojowej i stabilnej Syrii. Ale jak powiedzieliśmy w naszym pierwszym oświadczeniu o tej wojnie, ich cel nie różni się od tego, co talibowie robią w Afganistanie i prawdopodobnie nie utrzymają przyjaznej maski przez długi czas.
8.- Teraz, gdy SNA atakuje Manbidż, a Turcja wspiera te ataki samolotami i artylerią, jak długo można stawiać opór? I jak to może wpłynąć na Bakur (północny Kurdystan)?
Obecnie sprawy toczą się szybko, Manbidż jest teraz pod okupacją grup SNA. Opór był silny, z najcięższymi starciami, jakie Syria widziała w ostatnich latach, znacznie cięższymi niż wszystko, co HTS walczył o obalenie rządu. SDF opublikowało również po raz pierwszy nagrania wideo z użyciem dronów FPV, które wydają się być nowym standardem na każdym polu bitwy po inwazji na Ukrainę. Ale nawet jeśli SDF nadrabia zaległości w walce dronami, tureckie siły powietrzne są czymś, z czym SDF nie może walczyć, ponieważ nie ma żadnych systemów obrony powietrznej. Ponadto, nie możemy tego udowodnić liczbami, ale roczny budżet całego SDF jest prawdopodobnie mniejszy niż to, co armia turecka wydaje w ciągu zaledwie kilku dni. Imponujące jest to, jak słabo uzbrojone, ale dobrze przygotowane i zdyscyplinowane siły obronne były w stanie zadać tak ciężkie straty znacznie liczniejszemu i lepiej wyposażonemu napastnikowi, nawet jeśli miał on całkowitą przewagę w powietrzu. Nie jest to nic nowego, jeśli spojrzymy nie tylko na Bakur, ale także na góry Bashur, gdzie kurdyjska partyzantka od dziesięcioleci rzuca wyzwanie tureckiej armii, mając niewiele więcej niż swoje ręce i garść AK-47, PKM i samodzielnie wyprodukowaną broń dalekiego zasięgu, taką jak karabin Zagros.
Ale odchodząc od aspektu militarnego i patrząc na sytuację społeczną i polityczną, implikacje dla Bakur są nadal widoczne. Erdogan będzie przedstawiał wynik tych nowych operacji jako zwycięstwo, podkreślając „osiągnięcie” powrotu do Syrii części z 3 milionów uchodźców mieszkających w Turcji. Erdogan wspierał również HTS w ich dojściu do władzy w Syrii, pozbywając się nieprzyjaznego Al-Assada jako władcy sąsiedniego kraju. Z pewnością zwróci się do nowego rządu o zwrot swoich inwestycji w postaci przysług politycznych, z nowo otwartą turecką ambasadą w Damaszku po 12 latach bez niej. Represje wobec organizacji obywatelskich kurdyjskiego ruchu wyzwoleńczego nasilają się również w Bakur. Wybrani burmistrzowie kurdyjskich gmin, a także przywódcy polityczni i organizatorzy cywilni są aresztowani i więzieni pod rzekomo tajnymi zarzutami, o których nie poinformowano prawników. Tego rodzaju aresztowania rozpoczęły się kilka dni przed rozpoczęciem operacji wojskowych i trwają do dziś, a każdego dnia aresztowanych jest kilkadziesiąt osób. Obóz protestacyjny został założony po obu stronach granicy między Turcją a Syrią w siostrzanych miastach Nusaybin-Qamishlo, a marsz pokojowy rozpoczął się od miasta Amed (Diyarbakir) do Ankary. Młodzi rewolucjoniści związani z ruchem wyzwoleńczym przeprowadzili również kilka akcji bezpośrednich, podpalając różne budynki państwa tureckiego.
9.- Izrael umocnił swoją pozycję w Quneitrze, wykorzystując syryjski chaos. Teraz linie zaopatrzenia Hezbollahu zostały przerwane. Do jakiego momentu upadek Assada stanie się możliwą likwidacją Palestyny i Hezbollahu?
Wraz z upadkiem reżimu Assada Iran wycofa swoje milicje, przerywając linie zaopatrzeniowe Hezbollahu w Libanie. Iran jest już jednak zaangażowany w rozmowy dyplomatyczne z tymczasowym rządem HTS i wydaje się być pozytywnie nastawiony do perspektyw przywrócenia tych linii zaopatrzenia. Jak wspomniano wcześniej, HTS stosuje obecnie bardzo dyplomatyczne podejście do wszystkich i wciąż nie wiadomo, na ile obietnice składane irańskim dyplomatom zostaną spełnione. Najwyraźniej Izrael będzie starał się wpłynąć na przyszłość Syrii tak bardzo, jak tylko będzie mógł. Już teraz wykorzystują sytuację niestabilności, aby rozszerzyć swoje okupowane obszary obok wzgórz Golan, z czołgami i oddziałami IDF stojącymi w odległości mniejszej niż 30 km od Damaszku z ich nową rozszerzoną „strefą bezpieczeństwa”. Zniszczenie przez Izrael prawie całego syryjskiego potencjału wojskowego jest również ostrzeżeniem o ich zamiarach i możliwościach. HTS pokazuje również przyjazną twarz Izraelowi, twierdząc, że nie ma zamiaru angażować się w konflikt z nimi. Ma to również wpływ na to, jak nowy syryjski rząd tymczasowy odnosi się do palestyńskich grup bojowników. Niedawno syryjskie media donosiły o tym, że HTS zadeklarował, że palestyńskie grupy nie będą mogły posiadać broni, zabraniając im prowadzenia szkoleń wojskowych na syryjskiej ziemi.
Nie jest dla nas jasne, na ile te działania są dyplomatycznymi posunięciami mającymi na celu uspokojenie Izraela, a na ile naprawdę odzwierciedlają intencje HTS. W każdym razie, na razie syryjskie szlaki i linie zaopatrzeniowe są odcięte do Iranu i prawdopodobnie każda bojowa aktywność Palestyńczyków w Syrii będzie ograniczana i uważnie obserwowana przez Izrael. Libański Hezbollah był celem niezwykle głośnych ataków, w tym zabójstwa jego przywódcy Hassana Nasrallaha oraz infiltracji (i detonacji) jego systemów komunikacyjnych. Później Hezbollah nadal opierał się izraelskiej okupacji w południowym Libanie, a biorąc pod uwagę ciężkie ciosy, jakie poniósł, stawiany opór jest niezwykły. Zawieszenie broni w Libanie podpisane 27 lutego (tego samego dnia, w którym rozpoczęła się ofensywa HTS) mówi, że bojownicy Hezbollahu wycofają się 30 km od granic Izraela. Odcięcie ich linii zaopatrzeniowych z Iranem w tych warunkach z pewnością spowoduje poważne trudności w ich reorganizacji.
10.- Wreszcie, po kwestii upadku reżimu Assada, najbardziej skorzysta na tym państwo syjonistyczne. Wiele głosów w Izraelu wzywa do sojuszu z DAANES, a nawet do wysłania broni, aby powstrzymać zarówno „oś oporu”, jak i fundamentalizm islamski, który już rządzi Syrią. Polityka sojuszy DAANES była bardzo pragmatyczna, zawierając umowy z USA, Rosją, reżimem lub niektórymi lokalnymi milicjami, gdy było to wygodne. Jak postrzegasz te relacje i możliwy sojusz z Izraelem?
Jako anarchiści i rewolucjoniści jesteśmy w całkowitej opozycji do ludobójczej polityki państwa Izrael. Jakikolwiek sojusz z Izraelem z pewnością podważy rewolucyjny projekt NES, podobnie jak sojusz z USA. Ale jak powiedziałeś, pragmatyzm DAANES sprawia, że ruchy nie są tak bardzo zorientowane na ochronę rewolucyjnej linii, ale bardziej na zapewnienie przetrwania osiągniętej autonomii. Jest to coś, co będziemy musieli ocenić i przemyśleć w dłuższej perspektywie, zastanawiając się, na ile możliwe jest pójście na kompromis z rewolucyjnymi wartościami, aby zapewnić kontynuację osiągniętego rozwoju. W przeszłości anarchiści przedkładali ideologiczną i rewolucyjną linię nad przetrwanie, co często prowadziło do unicestwienia każdej anarchistycznej rewolucji. Nie twierdzimy, że zawsze aprobujemy kroki podejmowane przez samorząd, ale z pewnością zmusza nas to do refleksji nad tym, co możemy, a czego nie możemy zrobić w ramach trwającego procesu rewolucyjnego. Cóż, wybór między rewolucyjnymi zasadami a potencjalną eksterminacją ludzi i ruchu politycznego jest zawsze bardzo trudną decyzją.
Przybyliśmy do Rojavy, by wspierać i bronić tej rewolucji, uczyć się od niej i przekładać zdobyte tu doświadczenia na inne ruchy anarchistyczne. Ruch Wyzwolenia Kurdystanu nie jest projektem anarchistycznym, nawet jeśli możemy łatwo argumentować, że ich projekt polityczny ma na celu zbudowanie wolnościowego socjalizmu. Mamy swój głos, tak samo jak oni mają swój, i możemy ich krytykować, tak samo jak oni mogą krytykować nas. Na razie nie wykazują poważnego zainteresowania jakąkolwiek współpracą z państwem Izrael i nie zapominają o swoich korzeniach, kiedy Kurdyjski Ruch Wyzwolenia znalazł schronienie w obozach szkoleniowych palestyńskich sił rewolucyjnych w dolinie Bekka. Prawdą jest, że dziś palestyński ruch rewolucyjny jest cieniem tego, czym był, i wszyscy wiemy, jak bardzo przyczyniło się do tego państwo Izrael. Palestyński ruch oporu jest obecnie kierowany przez siły islamistyczne, które politycznie są dalekie od naszych rewolucyjnych celów. Mimo to naszym obowiązkiem jest stać po stronie narodu palestyńskiego, mając nadzieję, że wyłoni się solidna siła rewolucyjna gotowa do walki z uciskiem, którego doświadcza. Naszym obowiązkiem jest również stać po stronie ludzi w Syrii, zwłaszcza Kurdów, którym tak długo odmawiano tożsamości, ale także Arabów, którzy byli brutalnie represjonowani przez reżim Assada, a także wielu innych grup mniejszościowych, takich jak Ormianie, Asyryjczycy, Syryjczycy, Druzowie, Jazydzi itp.
Narzucenie modelu państwa narodowego przez zachodnie mocarstwa spowodowało nieodwracalne szkody dla narodów Bliskiego Wschodu. Blizny po okupacji i kolonializmie, zawsze połączone z grabieżą zasobów i wydobyciem ropy naftowej, wciąż krwawią na tych jałowych ziemiach. Model demokratycznego konfederalizmu, który ruch kurdyjski wprowadza w życie, stanowi radykalną propozycję rozwiązania tego problemu, odchodząc od scentralizowanych rządów i granic państw narodowych, nowych światowych standardów narzuconych przez europejski kolonializm. Co więcej, na pierwszy plan wysuwa się rewolucja kobiet i walka z patriarchatem, wskazując na głęboko zakorzeniony związek męskiej dominacji z mentalnością państwową. Ekologia społeczna jest również postrzegana jako konieczność, budując alternatywy, które wymykają się destrukcyjnemu modelowi kapitalizmu. Wszystko to są wartości, których my, jako anarchiści i rewolucjoniści, zawsze broniliśmy. Dlatego stoimy ramię w ramię z naszymi kurdyjskimi i arabskimi towarzyszami, broniąc tej rewolucji. Oczywiście mamy swoje czerwone linie i jeśli sprawy pójdą w kierunku, którego nie możemy zaakceptować, będziemy musieli ponownie rozważyć naszą rolę tutaj. Na razie, po ponad 7 latach walki tutaj, jesteśmy pewni, że ta rewolucja jest największą szansą, jaką mamy, aby poważnie rzucić wyzwanie kapitalizmowi, patriarchatowi i modelowi państwa narodowego. To najlepsza okazja, jaką mamy, by zbudować wolne życie.
11.- Dodaj cokolwiek uznasz za stosowne.
Nic więcej do dodania. Dziękujemy za możliwość podzielenia się naszymi przemyśleniami i perspektywami. Iberyjski anarchizm był punktem odniesienia dla ruchów wolnościowych, a hiszpańska rewolucja jest przykładem, który dogłębnie studiujemy. Cieszymy się z tego dialogu i mamy nadzieję, że będziemy mogli dalej rozwijać nasze relacje. Przechodzimy teraz przez trudne czasy i musimy skupić się na ziemi, której bronimy. Jak powiedzieliśmy w naszym ostatnim oświadczeniu, reżim upadł, wojna trwa. Musimy wzmocnić nasze relacje między organizacjami anarchistycznymi i bliżej współpracować z syryjskimi anarchistami, którzy, jak Omar Aziz, pracowali nad budową libertariańskiej ścieżki w syryjskiej rewolucji. Rewolucja Rojavy w północno-wschodniej Syrii może być planem na nowy świt, nie tylko dla Syrii, ale dla całego Bliskiego Wschodu, a nawet dla całego świata. Jesteśmy gotowi o to walczyć, gotowi być kroplą w nadchodzącej burzy. Upewnij się, że ty też jesteś!
Wywiad ukazał się początkowo po hiszpańsku i angielsku TUTAJ