Tekst poświęcam zmarłemu pod koniec października Remiemu Fraisse, który poniósł śmierć w wyniku wybuchu granatu rzuconego przez francuskiego żandarma. Młody mężczyzna brał udział w proteście przeciwko budowie tamy Lisle-sur-Tarn, gdzie doszło do starć z siłami porządkowymi. Na to wydarzenie antykapitaliści z Nantes i Tuluzy odpowiedzieli gwałtownymi zamieszkami, których efektem było m.in. obrzucanie policjantów koktajlami Mołotowa czy niszczenie banków i witryn sklepowych.
Ta wiadomość z pewnością nie należy do najprzyjemniejszych, szczególnie dla nas – antyfaszystów, obrońców praw człowieka, anarchistów, osób o poglądach wolnościowych. Sami niejednokrotnie uczestniczyliśmy w różnych manifestacjach, doświadczyliśmy braku poszanowania praw człowieka i brutalnych metod działania policji i nie jesteśmy też obojętni na takie informacje płynące ze świata. Myślę jednak, że nawet nie będąc naocznym świadkiem tego rodzaju zdarzeń dla większości przeciętnych ludzi oburzenie powinien wywoływać fakt, że z rąk władzy zginął człowiek broniący swoich poglądów. Tymczasem przeglądając internetowe komentarze natknęłam się na wiele o podobnej treści: „21 letni ekolog… a raczej 21 letni nierob i cwaniaczek….” Dodam, że był tego taki nawał, iż nie musiałam specjalnie wyszukiwać ich na potrzeby tekstu: „może dożyjemy czasów kiedy do tych pseudo „ekologów” czy innych zwykłych zadymiarzy będą strzelać jak bandytów, oby jak najszybciej …”; „DO czego prowadzi komuna i lewactwo oraz nieroby z importu.”
To nic innego jak przykłady wielu wypowiedzi tzw. „normalnych” ludzi, porządnych obywateli. Tacy ludzie często podają za nienormalność homoseksualizm, brak kultywowania tradycyjnych wartości, „fanaberie” w postaci publicznego głoszenia swoich poglądów. Co więcej są oni wręcz zirytowani faktem, że jakiś „ekologiczny oszołom” ośmielił się wyrazić swoje zdanie i gdyby mogli, najchętniej dobijaliby takie dziwadła własnymi rękami. To tylko anonimowe wypowiedzi, w Internecie jest ich mnóstwo i teoretycznie nie powinno się nimi przejmować. Jest to jednak w pewnym sensie zobrazowanie współczesności, w której stłuczona szyba w banku znaczy więcej niż człowiek czy degradacja środowiska, a fala nienawiści do każdego przejawu inności zalewa Europę. To nie my, walczący o swoje prawa jesteśmy nienormalni i z taką świadomością solidaryzujemy się ze środowiskami wolnościowymi na całym świecie.
D.