Od 2020 r. rząd Izraela aktywnie promuje wykorzystanie energii odnawialnej. Na międzynarodowych konferencjach często można usłyszeć prezydenta Icchaka Hercoga mówiącego o emisji dwutlenku węgla i kryzysie klimatycznym. Zgodnie z przyjętym planem, oczekuje się, że do 2030 roku 90% energii elektrycznej w Izraelu będzie wytwarzane ze źródeł odnawialnych opartych na energii słonecznej.
Ale co w tym złego i co to ma wspólnego z greenwashingiem?
Greenwashing to performatywna lub wybiórcza troska o środowisko, którą rządy i korporacje wykorzystują do odwrócenia uwagi od problemów systemowych oraz do osiągnięcia korzyści finansowych i reputacyjnych. W kontekście izraelsko-palestyńskim zielone i „zrównoważone” rozwiązania są bezpośrednio powiązane z okupacją terytoriów palestyńskich i presją ekonomiczną wywieraną na Autonomię Palestyńską.
W jaki sposób greenwashing jest powiązany z okupacją?
W ciągu ostatnich kilku lat Izrael nielegalnie zbudował cztery komercyjne elektrownie słoneczne na Zachodnim Brzegu, trzy w Dolinie Jordanu i jedną na południowych zboczach gór Hebron. Wszystkie cztery elektrownie są podłączone do izraelskiej sieci energetycznej i dostarczają zieloną energię do Israel Electric Company (IEC).
— Izraelskie elektrownie słoneczne nielegalnie zajmują 285-300 tysięcy metrów kwadratowych ziemi w Dolinie Jordanu.
— 94% Doliny Jordanu należy do obszaru C, w którym Izrael zabrania Palestyńczykom samodzielnego instalowania paneli słonecznych.
— 4 główne izraelskie elektrownie znajdują się na Zachodnim Brzegu.
Energia słoneczna jako presja ekonomiczna
Podczas gdy Izrael rozwija własny sektor energii słonecznej na okupowanym Zachodnim Brzegu, Palestyńczycy muszą uzyskać pozwolenia na instalację paneli słonecznych (statystycznie mniej niż 2% wniosków o budowę zostało zatwierdzonych).
W marcu 2015 roku izraelskie wojsko skonfiskowało 12 paneli słonecznych w palestyńskiej wiosce Khan Al-Ahmar. Panele zostały podarowane przez palestyńską organizację pozarządową Palestine’s Future w celu dostarczenia energii elektrycznej do wioski. Jednak tego samego dnia, w którym panele zostały zainstalowane, izraelska armia zdemontowała je i skonfiskowała.
— Izrael kontroluje ponad 88 procent palestyńskiego rynku energii elektrycznej, uniemożliwiając powstanie niezależnego palestyńskiego przemysłu.
— Przychody Israel Electric Company (IEC) wygenerowane na rynkach izraelskim i palestyńskim wyniosły 2,48 miliarda dolarów w 2016 roku.
— Zadłużenie Autonomii Palestyńskiej wobec Israel Electric Company (IEC) wynosi około 530 milionów dolarów.
Ambasador Izraela przy ONZ nazywa Izrael „centrum badań i rozwoju energii odnawialnej”, a zrównoważoną energię słoneczną szansą na pokój, jedność i solidarność. Słowa te są jednak dalekie od rzeczywistości. Pod przykrywką ekologizmu i troski o środowisko, „zielona” infrastruktura Izraela stała się skutecznym narzędziem okupacji, które może być wykorzystywane do skutecznego przejmowania i kontrolowania terytorium.