Grecki więzień polityczny Dimitris Koufontinas zakończył po 65 dniach swój strajk głodowy. Od kilku dni prosiły go o to różne organizacje lewicowe. Podkreślano, że jego protest co prawda nie doprowadził do przeniesienia go do więzienia Koridallos, ale za to doprowadził do wybuchu ulicznej rebelii.
Przez wiele miesięcy prawicowy rząd Grecji był w ofensywie. Ruch anarchistyczny był spychany coraz bardziej do podziemia, eksmitowano kolejne skłoty i centra socjalne, a nawet najmniejsze demonstracje były brutalnie rozbijane przez policję.
Teraz sytuacja zaczyna się odwracać, a Koufontinas zainspirował do działania tysiące osób, które zaczęły reagować na państwowy terror.
Poniżej prezentujemy jego oświadczenie
Solidarność to niezbędny stan, który jednoczy nas w walce.
Dziekuję moim przyjaciołom i towarzyszom/kom, którzy solidaryzowali się ze mną. Dziekuję wszystkim postępowym osobom za ich współczucie, które nie było tylko sympatią do osoby, ale w momencie walki, skierowaną przeciwko nieludzkim siłom.
Solidarność i wsparcie, jakie mi okazano, są niezbędnymi siłami, które stawiają opór arbitrarności, przemocy i autorytaryzmowi. A to daje nową nadzieję.
Rządząca rodzina pokazała, jak bezlitośnie rozkładają prawa i konsytucję (…) Zostawię to bez dalszego komentarza.
Są oni teraz oceniani przez ludzi, którzy wyszli na ulicę. To, co dzieje się tam, jest dużo ważniejsze niż to , jak to się zaczęło.
Wobec siły tych walk, deklaruję ze swojej strony, że jestem z wami sercem i umysłem
14 marca 2021
Informacja za portalem Enough is Enough