W ubiegłą sobotę (27 listopada) w Bielsku-Białej i Katowicach miały mieć miejsce manifestacje poparcia dla służb mundurowych na granicy Polski z Białorusią. Młodzież Wszechpolska wraz z Konfederacją zaplanowała dwie manifestacje, które miały zapewnić im poparcie oraz wyrazić uwielbienie dla Policji, Straży Granicznej oraz Wojska. Prawicowe tęgie głowy wybrały doskonałą datę i liczyły, że lata szczucia na osoby w kryzysie uchodźczym, straszenia islamizacją oraz wychwalania autorytarnej władzy, zapewnią im sukces. Wyszła jednak kompromitacja.
Wydarzenia były zaplanowane z wyprzedzeniem, o czym świadczyły przygotowania widziane na mieście. Załoga z Katowic doniosła nam, że antypolicyjne wrzuty zostały zamazane. Na niektórych pojawiły się napisy nawiązujące do lokalnego klubu sportowego. Co jest dziwne, bo kibice nie lubią się z policjantami i ciężko uwierzyć by namalowali to właśnie oni. Oprócz tego poznikały też wlepki, a wszystko to wydarzyło się ponad tydzień przed planowanymi manifestacjami.
Wszyscy do Bielska-Białej
Zawsze pod koniec listopada ruch antyfaszystowski spotyka się w Bielsku-Białej na festiwalu NACJONALIZM?- NIE, Dziękuję! Który odbywa się ku pamięci Darka”Kićka” Kota. Oprócz koncertów są też wykłady, na których porusza się aktualne kwestie. Festiwal ten jest solą w oku prawicy oraz policji, która szuka pretekstu, by zakłócić wydarzenie. Dlatego prawica zaplanowała manifestacje poparcia dla policji właśnie w trakcie festiwalu. By mieć pewność, że wszyscy będą zajęci i nie będzie kontrdemonstracji.
Do opinii publicznej informacja o planowanych manifestacjach dotarła bardzo późno i wywołała zamieszanie. Spora część aktywistów i aktywistek pomaga przy festiwalu i nie mogła odwołać swoich planów. Szczególnie że część środowiska antyfaszystowskiego jest czynnie zaangażowana w pomoc potrzebującym na granicy. Potrzebującym, którymi gardzi prawica i przeciwko którym wysyłane jest Wojsko oraz Policja.
O chłopcu który krzyczał „wilk”
Osoby mieszkające na Śląsku nie przepadają za autorytarną władzą, a z poparciem dla policji jest jeszcze gorzej. Pomimo braku czasu zdecydowano się, że trzeba działać. Ponieważ to, co zaplanowała Młodzież Wszechpolska wespół z Konfederacją jest pluciem na śląskość, pamięć o ochotnikach Brygad Międzynarodowych oraz górnikach poległych podczas pacyfikacji Kopalni Wujek.
W niejasnych okolicznościach zostało pomazane lokalne biuro Konfederacji, o czym prawica trąbiła w internecie. Obok oskarżeń wobec Antify Jaworzno pojawiły się również deklaracje, że pomazane szyby posłużą do wyłudzenia odszkodowania od firmy ubezpieczeniowej. Biorąc pod uwagę fallusa na szybie, sprawców powinni szukać wśród swoich sympatyków. Polska prawica ma zwyczaju małpować amerykańską i podobnie jak Trump, za wszelkie swoje niepowodzenia obwiniają Antifę na Twitterze.
Kompromitacja na ulicy
Pomimo skrzętnych przygotowań, grania na emocjach w sieci, a także skorzystania z pomocy Radia Maryja, cały misterny plan okazał się kompromitacją. Ludność Śląska nie jest głupia i nie dała się nabrać na bajki prawicy, stąd frekwencja była znikoma, w Bielsku-Białej było 5 osób, a w Katowicach 25. Na szczególną uwagę zasługuje kontrmanifestacja w Katowicach. Grupa osób zdecydowała się stanąć z banerem naprzeciw prawicowej manifestacji. Partyjne flagi powiewały tylko i wyłącznie po stronie prawicy, partie określające się mianem lewicowych nie były widoczne na kontrdemonstracji.
Kontrdemonstracja spotkała się z agresją i brutalnością ze strony policji, której przyklaskiwała Młodzież Wszechpolska. Przemawiający demonstrant wzywał policjantów do zrobienia porządku z osobami trzymającymi baner i zapewniał ich o swoim pełnym poparciu i miłości. Tak właśnie wygląda antysystemowość prawicy, na potrzebujących wysłać wojsko, a na kobiety policję. Zupełnie jak przy Strajkach Kobiet, gdy prawica chowała się za plecami prewencji.
Brutalność Policji
Brak wylegitymowania się ze strony policjantów, był tylko początkiem aktu przemocy, którego dopuścili się funkcjonariusze władzy przy okrzykach radości ze strony Młodzieży Wszechpolskiej i Konfederacji. Podczas legitymowania uczestniczek zatrzymano niepełnosprawną osobę, która dostała ataku paniki i została oskarżona o zaatakowanie policjanta. Wywieziono ją na komendę, gdzie dopuszczono się wobec niej naruszenia nietykalności cielesnej.
Oskarżoną próbowano złamać poprzez kilkugodzinne tortury, zarówno fizyczne, jak i psychiczne. Funkcjonariusze władzy nie uznali legitymacji osoby niepełnosprawnej i potraktowali ją przemocą, deptali i przetrzymywali na ziemi. Podczas 4-godzinnych czynności, utrudniali kontakt z prawnikiem, cały czas starając się wymusić zeznania na zatrzymanej. Oczywiście wszystko działo się za zamkniętymi drzwiami na komisariacie.
Kompromitacja prawicy
W naszej opinii działania podjęte przez policje są objawem bezkarności z ich strony. Oni doskonale wiedzą jak bić, by zostawiać jak najmniej śladów, są przekonani, że ujdzie im to na sucho. Działania prawicy, takie jak manifestacja zorganizowana przez Młodzież Wszechpolską i Konfederacje utwierdzają policjantów w tym przekonaniu. Niszczenie komórek osób w kryzysie uchodźczym, polewanie wodą w trakcie mrozu, bicie na komisariatach oraz mordowanie, jak w wypadku Igora Stachowiaka, są działaniami popieranymi przez prawicę.
Kompromitacja prawicy, policji oraz partyjniaków nie może zostać przemilczana. Będziemy informować o rozwoju sytuacji oraz jak zawsze wspierać osoby pokrzywdzone przez władzę. Jako ruch antyfaszystowskimi jesteśmy odpowiedzialni za człowieczeństwo i nasza solidarność nie może mieć żadnych granic.