O sprawie ukraińskiego antyfaszysty z Krymu aresztowanego i więzionego przez rosyjskie władzy pisaliśmy już wcześniej TUTAJ i TUTAJ.
Niedawno sąd w Simferpolu wydał orzeczenie, w którym nie zgodził się na uznanie Aleksandra „Tundry” Kolchenki za obywatela Ukrainy. Tundra został aresztowany w niecały miesiąc po aneksji Krymu przez Rosję i nie składał wniosku o zmianę obywatelstwa. Jednak niezależnie od tego, jest wbrew swojej woli uznawany za rosyjskiego obywatela przez rosyjski sąd, ponieważ jego miejsce zameldowania jest na Krymie. Zrobiono to, aby można go było sądzić w Rosji i wedle rosyjskiego prawa. Oskarża się go o planowanie ataków terrorystycznych i członkostwo w Prawym Sektorze, co jest całkowitym nonsensem, ponieważ Aleksandr jest aktywistą Antify. W tej chwili siedzi w więzieniu w Moskwie.