Skontaktuj się z nami

Hej, czego szukasz?

161 CREW

Świat

Rosja – jak skończył gang Tesaka?

Tłumaczenie tekstu z AntifaRu.

Maksim Marcinkiewicz, zwany Tesak ( po polsku Tasak) był kluczową postacią neonazistowskiej sceny w Rosji, ale jego wpływy rozciągały się też na Białoruś i Ukrainę. Był dobrym organizatorem i charyzmatycznym liderem, co w połączeniu z tym, że był również brutalnym zwyrodnialcem robiło z niego idealnego lidera tego środowiska. Stał się znany m.in projektu Format 18, który zajmował się atakami na cudzoziemców i publikowaniem z tego filmów. W późniejszym okresie „zasłynął” również z brutalnych ataków na osoby homoseksualne, z którymi on i jego gang umawiali się przez internet. Jest nadal wielbiony przez m.in Denisa Kapustina, rosyjskiego neonazistę i dowódcę Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego walczącego po stronie Ukrainy. Przez wiele lat po jego samobójstwie neonaziści kreowali jego legendę i twierdzili że został zamordowany. Po pewnym czasie okazało się , że przed swoją śmiercią złożył obszerne zeznania na temat swoich byłych kompanów.

Sąd w obwodzie moskiewskim skazał sześciu nazistów z gangu „Tesaka” na kary od 8 do 15 lat pozbawienia wolności za serię morderstw w 2003 roku, o których sam Maksym Marcinkiewicz opowiedział w śledztwie przed śmiercią. Odpowiedni dokument został opublikowany na stronie internetowej Sądu Miejskiego w Siergijew Posadzie w obwodzie moskiewskim.

Maksymalny wymiar kary otrzymał Andriej Kaił, skazany na 15 lat. Siemion Tokmakow, Aleksiej Gudilin i Paweł Chrulew otrzymali po 13 lat. Maksym Chotulew został skazany na 10 lat więzienia, Aleksander Łysenkow – osiem lat. Wszyscy skazani będą odbywać karę w kolonii o zaostrzonym rygorze.
W ten sposób naziści zostali ukarani za zabójstwo czterech osób popełnione w 2003 roku w daczy „Tesaka” i na terenie opuszczonego kempingu w dzielnicy Siergijew Posad. W pierwszym przypadku naziści zwabili dwóch mężczyzn do daczy pod pretekstem wykonywania prac budowlanych i uśpili ich środkami nasennymi. Jedna ofiara została uduszona, a druga zarąbana na śmierć siekierą. W drugim przypadku jeden z migrantów również został uduszony, a drugi zastrzelony.

Sama sprawa została wszczęta 6 września 2007 r. po tym, jak w Internecie opublikowano nagranie wideo przedstawiające morderstwo dwóch mężczyzn. Wideo zostało opublikowane w Internecie pod tytułem „Egzekucja Tadżyka i Daga”. Pierwszemu mężczyźnie odcięto głowę, a drugi został zabity strzałem w tył głowy. Jedna z ofiar, Szamil Udamanow, pochodzący z Dagestanu, który przyjechał do Moskwy do pracy, został zidentyfikowany przez swoich krewnych na podstawie nagrania wideo. Tożsamość drugiej ofiary, prawdopodobnie pochodzącej z Azji Środkowej, nie została ustalona. W 2017 r. dochodzenie w sprawie karnej zostało zawieszone z powodu braku osób, które mogłyby zostać pociągnięte do odpowiedzialności karnej.

Jednak, jak wyjaśnił gazecie Kommiersant adwokat Aleksander Timoszenko, który broni Aleksieja Gudilina, w lutym 2020 r. Maksym Marcinkiewicz, który odbywał karę za podżeganie do nienawiści i ataki na obywateli, nieoczekiwanie przyznał się do zabójstwa z 2007 r. i zaczął zeznawać przed funkcjonariuszami i pracownikami SCR. „Tesak”, który według oficjalnej wersji miał zostać przeniesiony do Moskwy, popełnił samobójstwo we wrześniu 2020 r. w celi SIZO nr 3 w Czelabińsku. Jednocześnie akta sprawy mówią, że jego zeznania zostały potwierdzone przez co najmniej dwóch oskarżonych w śledztwie, Kaiła i Chotulewa, którzy podali szczegóły incydentu. Ten ostatni w grudniu 2020 r., podczas przeszukania jego domu, dobrowolnie przekazał strzelbę użytą do popełnienia zarzucanego mu czynu. Strzelba ta, jak zauważyła obrona, która wnioskowała o przeniesienie nacjonalisty do aresztu domowego (odmówiono), „nie została zniszczona przez 17 lat, co wskazuje, że Chotulew nie miał zamiaru” utrudniać śledztwa…

Wszyscy oskarżeni o zabójstwo zostali zatrzymani dopiero w 2020 roku dzięki zeznaniom „Tesaka”. Sprawa przeciwko samemu Marcinkiewiczowi została zamknięta.

Tłumaczenie


Komentarze

Strona ma charakter tylko i wyłącznie informacyjny. Nie namawiamy nikogo do łamania prawa.